zarobki / wydatki
: 05 lip 2010 23:17
czesc
pewnie juz bylo takich tematow milion, ale nie znalazlem nic ciekawego, wiec pozwole sobie zalozyc nowy (mam nadzieje, ze nie jest to wbrew regulaminowi)
otoz chcialbym skonfrontowac swoja sytuacje z innymi osobami w londynu.
ile zarabiacie? gdzie mieszkacie i ile placicie? ile wydajecie na jedzenie, na oysterki, przyjemnosci, itp?
pytam, bo ja chyba wydaje za duzo, mimo, ze wcale nie zyje na jakims super poziomie :/
zarabiam troche ponad 400 f / tydzien i niby to calkiem sporo, ale wydatki mnie zjadaja! za pokoj w east london place 420 f, telefon okolo 100 f (glownie przez polaczenia do polski), transport ok. 150 ~ 160 / miesiac (1-4 strefa) i uwaga uwaga - okolo 80-100 f tygodniowo na jedzenie!
wiec jak latwo policzyc, niewiele mi zostaje z tego, co zarobie, a praktycznie nic.
miesiecznie wydaje ok. 150 ~ 200 f na rzeczy, ktore chce (elektronika, ciuchy, etc)
wiem, ze o wiele za duzo wydaje na jedzenie, ale pracuje od 8.30 do 18, czasami dluzej, z czego podroz do pracy zajmuje mi zwykle ok. godziny, wiec najczesciej wychodze z domu kolo 7.30 a wracam przewaznie 19.30, czasem nawet 21... przy takim trybie zycia nie mam za duzo czasu na gotowanie, zreszta jesli zdarzy mi sie cokolwiek kupic, to z reguly psuje sie w lodowce... wiec rano gotowe kanapki (tesco, starbucks, itp), ok. 3 do 5 f (chociaz czesciej mniej niz wiecej, wiec liczmy ok. 3 f sniadanie), potem lunch znow ok. 3 - 5 f (tu z kolei wiecej niz mniej) i wieczorem ok 2 f zeby cos schrupac. do tego papierosy i pepsi, piwo, etc, ok. 5 f dziennie (tez za duzo). ale jakby nie bylo, nawet jesli nie doliczalbym papierosow, to i tak zostaje kolo 10 f dziennie na zarcie...
wiem, ze mozna zyc za mniej, bo dopoki mialem kiepska prace, mialem czas na gotowanie, ale teraz go po prostu nie mam...
jak jest u was? ile zarabiacie / wydajecie? jaki macie plan dnia? jak do cholery wydawac mniej na zarcie?!
pewnie juz bylo takich tematow milion, ale nie znalazlem nic ciekawego, wiec pozwole sobie zalozyc nowy (mam nadzieje, ze nie jest to wbrew regulaminowi)
otoz chcialbym skonfrontowac swoja sytuacje z innymi osobami w londynu.
ile zarabiacie? gdzie mieszkacie i ile placicie? ile wydajecie na jedzenie, na oysterki, przyjemnosci, itp?
pytam, bo ja chyba wydaje za duzo, mimo, ze wcale nie zyje na jakims super poziomie :/
zarabiam troche ponad 400 f / tydzien i niby to calkiem sporo, ale wydatki mnie zjadaja! za pokoj w east london place 420 f, telefon okolo 100 f (glownie przez polaczenia do polski), transport ok. 150 ~ 160 / miesiac (1-4 strefa) i uwaga uwaga - okolo 80-100 f tygodniowo na jedzenie!
wiec jak latwo policzyc, niewiele mi zostaje z tego, co zarobie, a praktycznie nic.
miesiecznie wydaje ok. 150 ~ 200 f na rzeczy, ktore chce (elektronika, ciuchy, etc)
wiem, ze o wiele za duzo wydaje na jedzenie, ale pracuje od 8.30 do 18, czasami dluzej, z czego podroz do pracy zajmuje mi zwykle ok. godziny, wiec najczesciej wychodze z domu kolo 7.30 a wracam przewaznie 19.30, czasem nawet 21... przy takim trybie zycia nie mam za duzo czasu na gotowanie, zreszta jesli zdarzy mi sie cokolwiek kupic, to z reguly psuje sie w lodowce... wiec rano gotowe kanapki (tesco, starbucks, itp), ok. 3 do 5 f (chociaz czesciej mniej niz wiecej, wiec liczmy ok. 3 f sniadanie), potem lunch znow ok. 3 - 5 f (tu z kolei wiecej niz mniej) i wieczorem ok 2 f zeby cos schrupac. do tego papierosy i pepsi, piwo, etc, ok. 5 f dziennie (tez za duzo). ale jakby nie bylo, nawet jesli nie doliczalbym papierosow, to i tak zostaje kolo 10 f dziennie na zarcie...
wiem, ze mozna zyc za mniej, bo dopoki mialem kiepska prace, mialem czas na gotowanie, ale teraz go po prostu nie mam...
jak jest u was? ile zarabiacie / wydajecie? jaki macie plan dnia? jak do cholery wydawac mniej na zarcie?!