Kochani forumowicze
Probuje jakos zrozumiec zachowania polakow ale nie mam logicznego , madrego wytlumaczenia, na beznadziejne nasze zachowanie.
Zapyta czlowiek na forum o temat go interesujacy, to zostanie na wstepie wyzwany w zasadzie od dziwek.
Da czlowiek informacje dla kobiet o ciekawym spedzeniu czasu, mam tu na mysli - Dance Aerobic - to przyszlo was kilka. TRZY - w roznym czasie, kazda z osobna.
I co?
Angielek bylo 2 jest obecnie 10 - 12
Zajecia byly tylko w poniedzialki, obecnie sa jeszcze w czwartki.
Sa tez juz w innych miejscach.
Przyszlyscie z jakiegos powodu i nie wrocilyscie z jakiegos powodu.
Jesli widzialam ze macie duze klopoty z koordynacja ruchow, kondycje baaardzo mala, to zaden problem - nie odrazu macha sie rekami i nogami przez godzine.
Wiadomo ze miesnie bola na drugi dzien.
Wiadomo tez ze trzeba zaplacic za czyjas prace.
Na pierwszych bezplatnych zajeciach, doszlyscie do jakich wnioskow?
Ze - nie chcecie placic
Ze - nie chcecie fikac z 10 - ma swietnymi,energicznymi Angielkami
Ze - nie chcecie sie przy okazji uczyc angielskiego
Ze - nie chcecie nowych Angielskich kolezanek.
ze - nie chcecie kolejnej Polki w kregU waszych znajomych.
ze - nie chcecie mnie znac...
SZKODA, NAPRAWDE SZKODA.
Ale juz nigdy nie przychodzcie.
Nigdy. Nie robcie zbednego zamieszania, zlego wrazenia.
PO - WYGRALO.
Moze wrocicie do Polski co?
Bo tu jest wspaniale, tu jest cudownie. Tu mozna spelniac swoje marzenia.
Czasami czlowiek tylko niepotrzebnie chce wiecej pogadac, tak po swojemu, zeby zrozumiec, i siega do tego internetu, i probuje nawiazac kontakt w swoim wlasnym jezyku.
I niestety bez sensu, bo mimo tego ze jezyk sie rozumie to w wiekszosci sa to jednak dukania.
Coraz bardziej wkurzaja mnie Polacy.
Coraz bardziej widze czym sie charakteryzujemy.
Coraz bardziej smuci mnie fakt ze faktycznie na emigracji trzeba sie trzymac z daleka od naszych.
Nie wierzylam w to, a jednak ta jest.
Szkoda.
Iza.