Postautor: PattK » 28 maja 2010 18:38
Przedstawiam sprawe pana Waldemara na forum, gdyz jest to jedyny sposob zeby otrzymal on pomoc.
Potrzebne jest zakwaterowanie, chocby najskromniejsze i pomoc w utrzymaniu, do czasu kiedy w wyniku rehabilitacj Pan Waldemar wroci do zdrowia.
Niestety nie istnieje zadna polska instytucja charytatywna pomagajaca Polakom w UK, proby otrzymania pomocy czy to z Konsulatu czy z Kosciola spelzly na niczym.
A oto Historia Pana Waldemara
Pan Waldemar (l.53) przyjechal do Angli jak kazdy z nas w poszukiwaniu lepszego zycia, niedlugo po tym jak podjal prace, ulegl wypadkowi. Pracowal jako self - employed planowo w Poniedzialek 8go Lutego mial sie zarejestrowac jako samozatrudniony oraz postarac sie o NIN, niestety w Piatek 6 Lutego (2010) ulegl wypadkowi w wyniku ktorego zlamal obie nogi, wszystko byloby dobrze, ale lekarze zle poskladali kosci i nie zrosly sie one tak jak nalezy - efekt Pan Waldemar do dzis nie moze chodzic, a kiedy probuje z bolu traci przytomnosc, golym okiem widac ze jest problem natomiast lekarze twierdza ze wszystko jest w porzadku. Pan Waldemar postanowil walczyc o odszkodowanie, ale to jest walka dlugotrwala i odszkodowanie byc moze dostanie za rok lub pozniej. Do tej pory musi on utrzymac sie. Poniewaz skonczyly mu sie pieniadze, landlord wyrzucil go z mieszkania, nie ma mowy o walce o swoje prawa gdyz Pan Waldemar wynajmowal pokoj u znajomego Cygana. Chwilowo pan Waldemar znalazl ludzi u ktorych moze nocowac, ale na warunkach ze przychodzi o 23.00 i o 5 rano musi zniknac. Poniewaz Pan Waldemar nie ma NINu a takze nie zdazyl oplacic jakichkolwiek skladek, nie naleza mu sie benefity. Nie ma tez on nikogo kto moglby mu pomoc.
Na sam koniec pragne dodac, ze nie jest to apel o pieniadze, a jedynie o Pomoc w postaci zakwaterowania i utrzymania tzw Wikt i Opierunek.
Nikt z nas nie chcialby sie znalezc w takiej sytuacji, jesli ktokolwiek jest w stanie pomoc, to prosimy o pomoc.
Pozdrawiam
PattK