Tutaj zamieszczamy pytania dotyczące życia na wyspach, które nie kwalifikują się do innych kategorii
SadiBaxton
Emigrant
Posty: 397
Rejestracja: 01 mar 2012 17:42

Remonty w mieszkaniach

Postautor: SadiBaxton » 03 sie 2012 11:09

Siemka
mam takie pytanko bo nigdzie nie moglem znalesc info a do councilu wole dzwonić w ostatecznosci.

1 - jak w Londynie wygląda sprawa ciszy nocnej - czy cos takiego w ogole istnieje ?
2- Pub - jak to jest - wiem ze sa one jakby drugim domen brytyjczykow ale darcie mordy i śpiewy nawalonych biesiadnikow o 23, 24 w nocy lekko irytuje czy można cos z tym zrobic?
3- mieszkam nad kafejka internetowa - nieststy prowadzi ja czarnoskory obywatel i w dzien kafejka ta jest miejscem schadzek - o ile klienci korzystaja w miare w cywilizowany sposob - to juz znajomi owego wlasciciela niekoniecznie w dzien dra niesamowicie mordy ze wszystko slychac - wieczorem ok 18 - 23 wrecz nie ma minuty normalnej pogawedki wszystko powyzej 120 decybeli
Rozumiem ze mozna sobie pogadac i nie mam prawa im tego zabraniac ale dlaczego musza tak sie drzec .
4 - remont - ostatnio ow koles przeprowadza remont od godz 23 do 5:30 - cala noc, - wiercenie , wrzaski,, rzucanie dechami, pilowanie rzniecie i do tego tv nastawione na full - wczoraj zszedlem do nich aby spytac ile maja zamiar jeszcze z tym ciagnac - koles oprysliwie odpowiedzial ze do 2 w nocy i finish - niestety pieprzyli sie z tym do rana i wszystko wskazuje na to ze dzis bedzie powtorka z rozrywki.

jestem osoba spokojna ale nie lubie jak ktos mnie oszukuje
Chcialem norlanie po sasiedzku zalatwic sprawe ale niestety chyba rzeczywiscie czarnoskorzy uwazaja ze sa jakos specjalnie uprzywilejowani i wszystko im wolno.
Mysle ze remont w srodku nocy to ewidentna przeginka
szczerze poradzcie cos czy w ogole mozna cos z tym zrobic i jesli tak to jak i gdzie.
Rozumiem ze kolo chce miec pieniadze i biznes - ale ja tez place za mieszkanko i to nie male pieniadze i spokoj oraz normany sen to chyba nie sa jakies wysokie wymagania - zwlaszcza ze trzeba wstac do pracy.
Bede wdzieczny za info - jesli ktos sie z czyms takim spotkal.

Starababa
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 30 sty 2011 15:26

Postautor: Starababa » 03 sie 2012 11:23

Milej przeprowadzki zycze. W jakies normalne okolice z normalnymi sasiadami.

SadiBaxton
Emigrant
Posty: 397
Rejestracja: 01 mar 2012 17:42

Postautor: SadiBaxton » 03 sie 2012 11:53

StaraBaba

dzienks :shock: znaczy sie jedyna sensowna opcja
no kurcze myslalem ze 2 strefa Londynu jest raczej cywilizowana :(
najwyzej odezwie sie u mnie nasza ulanska polska fantazja i zacietrzewienie - :x :x :D i pojde na wojne z sasiadami :P
tylko czy to aby nie beda czekoladowe wiatraki :roll:

Starababa
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 30 sty 2011 15:26

Postautor: Starababa » 03 sie 2012 12:33

nie wazne ktora zona, wazne jaka dzielnica

gdzie sie podziewasz?

wojny z sasiadami - nigdy nie warto

przeprowadzic sie i miec swiety spokoj - z dala od pubow/kafejek/chicken shop/off license i watpliwej jakosci towarzystwa

u mnie na wsi o 3 rano gesi nad blokiem lataja z jednego bajora na drugie.... poza tym - cisza

SadiBaxton
Emigrant
Posty: 397
Rejestracja: 01 mar 2012 17:42

Postautor: SadiBaxton » 03 sie 2012 13:07

Southwark niby ladnie i spokojnie i blisko do pracy :lol:
no zobaczymy jak to bedzie jesli sie nic nie zmieni nastepna umowe wynajmu podpisze z kims innym

NoToCo
Rezydent
Posty: 1324
Rejestracja: 26 sty 2009 13:02

Postautor: NoToCo » 03 sie 2012 13:19

Pewnie to się różni miedzy councilami, ale standardowo roboty budowlane można wykonywać 8am to 6pm weekdays, do 13tej w soboty.

Każdy council ma swój dział noise pollution albo noise control.

Starababa
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 30 sty 2011 15:26

Postautor: Starababa » 03 sie 2012 13:33

zanim wezmiesz inny dom/mieszkanie...

przejdz sie tam o roznych porach dni /nocy i w roze dni tygodnia i zobacz co sie w okolicy dzieje

nie pakuj sie w bajzel nastepnym razem

mieszkanie nad sklepem/kafejka itd to masakra

SadiBaxton
Emigrant
Posty: 397
Rejestracja: 01 mar 2012 17:42

Postautor: SadiBaxton » 03 sie 2012 15:11

teraz kurcze wiem :shock: ale coz byla to pilna potrzeba chwili a ze i do pracy blisko :P niestety a moze i stety londynskie budownictwo dalekie jest od idealu
w sumie kurde stoje w kropce bo goscia - wlasciciela nawet zdazylem polubic a kolo mi takie jazdy wywija :roll:
i wez tu czlowieku zyj na cywilizowanym poziomie
ja rozumiem biznes - kasa wazna rzecz - no ale jak to mowia sa jakies kurde granice

Starababa
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 30 sty 2011 15:26

Postautor: Starababa » 03 sie 2012 15:53

tak sa.. granica to - szukanie mieszkania jak najdalej od wszelkiej masci \"business\"

teraz juz wiesz....

komenai
Gastarbeiter
Posty: 37
Rejestracja: 03 sie 2010 09:42

Postautor: komenai » 15 sie 2012 22:14

Alez mozna wystosowac complaint do policji - przyjada , popytaja, bardzo chetnie przyjada. Czarnoskory pewnie z Nigerii - mam sasiadow z tegoz kraju i kilka razy urzadzali impreze w ogrodzie, a wiadomo, jakie te ang. ogrody sa - do 2 w nocy grali te swoje pitum pitum i darli mordy, ale za drugim razem odwiedzila ich policja i grzecznie poprosila o uciszenie imprezy.

Zrobili impreze jeszcze raz - ale juz w domu, i po cichu.

Mozna taka skarge zlozyc anonimowo.

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 16 sie 2012 08:48

Jezeli halas przeszkadza nie tylko tobie ale rowniez twoim sasiadom to jest to anti-social behaviour, wiec policja jak najbardziej bylaby adresatem takowego.

Ale Emigrantka ma racje - nie warto sie szarpac. Ja mam ostatnio podobna sytuacje - wprowadzili sie nowi sasiedzi i robia imprezy na ulicy. Z tym ze ja akurat nie moge sie przeprowadzic, predzej ich przeprowadze ;)

NoToCo
Rezydent
Posty: 1324
Rejestracja: 26 sty 2009 13:02

Postautor: NoToCo » 16 sie 2012 11:17

Jezeli halas przeszkadza nie tylko tobie ale rowniez twoim sasiadom to jest to anti-social behaviour


Nie, wtedy jest to public nuisance. Jeśli przeszkadza tylko jemu to jest to private nuisance.

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 16 sie 2012 12:00

:D

Anti-social behaviour has a wide and varied legal definition yet is defined by the Crime and Disorder Act 1998 as “a manner that caused or was likely to cause harassment, alarm or distress to one or more persons not of the same household” as the perpetrator.

NoToCo
Rezydent
Posty: 1324
Rejestracja: 26 sty 2009 13:02

Postautor: NoToCo » 17 sie 2012 07:24

The following list sets out what behaviour the UK police classify as anti-social:

Substance misuse such as glue sniffing
Drinking alcohol on the streets
Problems related to animals such as not properly restraining animals in public places
Begging
Prostitution related activity such as curb crawling and loitering
Abandoned vehicles that may or may not be stolen
Vehicle nuisance such as \"cruises\" – revving car engines, racing, wheel spinning and horn sounding.
Noise coming from business or industry
Noise coming from alarms
Noise coming from pubs and clubs
Environmental damage such as graffiti and littering
Inappropriate use of fireworks
Inappropriate use of public space such as disputes among neighbours, rowdy or inconsiderate behaviour
General drunken behaviour (which is rowdy or inconsiderate)
Hoax calls to the emergency services
Pubs or clubs serving alcohol after hours
Malicious communication
Hate incidents where abuse involves race, religion, gender, sexual orientation, age or disability
Firearms incidents such as use of an imitation weapon.



Nie chce mi się kopiować co to jest public / private nuisance.

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 17 sie 2012 08:38

No wlasnie. Ma noise coming from business - pub i kafejka internetowa.


Wróć do „Sprawy codzienne”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 82 gości