Postautor: bladyw » 09 sie 2012 15:52
Troche czasu minelo, nim moja rodzina z Polski uwierzyla w to,co mowie, na zasadzie 'uwierzyli,jak zobaczyli'.
Przy okazji dodam,ze nigdy nic mi nie zginelo w drodze z Pl do Anglii, niestety nie moge tego samego powiedziec o przesylkach moich do Pl, a szkoda.