Tutaj zamieszczamy pytania dotyczące życia na wyspach, które nie kwalifikują się do innych kategorii
user2127504
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 25 maja 2013 21:24

Murzyn nazwał nas " stupid Polish people"

Postautor: user2127504 » 25 maja 2013 21:43

Witajcie. Mam problem z sąsiadami. Są Afrykaninami. W wielkim skrócie chodzi o pojemniki na śmieci. Są one opróżniane co 2 tygodnie, więc dosyć rzadko. Co kilka dni nasi sąsiedzi podrzucali nam swoje torby ze śmieciami, bo ich nie mieściły się już do ich pojemnika. Po 3 miesiącach postanowiłem przewiercić pokrywę pojemnika i założyłem zapięcie do roweru, które uniemożliwia uniesienie pokrywy pojemnika. Kilka godzin po tym, tego samego dnia, czyli dzisiaj, przez ścianę usłyszałem tego typu text( napiszę przetłumaczony już na polski): "głupi Polacy, gdziekolwiek się pojawią stwarzają problemy...". Bardzo nie podobało mi się słowo "głupi", więc zapukałem do drzwi sąsiada w celu wyjaśnienia sprawy. Od razu na mnie naskoczył, jak to ja mogę zamykać swój pojemnik na śmieci, i w ogóle on tu tak długo mieszka...Po prostu jeszcze mnie obwiniał za wszystko. Był nieprzyjazny i krzyczał. Czy mogę z tym iść na policję? Poczułem się naprawdę atakowany.

urszulkara
Gastarbeiter
Posty: 65
Rejestracja: 01 maja 2012 16:21

Postautor: urszulkara » 25 maja 2013 22:16

sprawe zgłosić do councilu niech zacznie śmieci segregować to mu miejsca w koszu starczy

aina24
Rezydent
Posty: 2989
Rejestracja: 29 sty 2010 15:34

Postautor: aina24 » 25 maja 2013 23:15

nigdy nie wiadomo co to za ludzie i do czego sa zdolni..
tak pomyslalam widzac tego goscia w wiadomosciach z nozem w reku w londynie.
Wydaje mi sie, ze najlepiej to poprostu takich ludzi ignorowac, minimum kontaktu, kosz zamykaj jak zamykasz i sie nie odzywaj, jak bedzie pytal czemu zamykasz to powiedz, ze sie smieci wysypuja jak wiatr wieje czy co tam innego sie dzieje, nie warto sie stresowac...

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 26 maja 2013 04:31

Następnym razem go nagraj i powiedz, że wrzucisz na YouTube, a jak to nie pomoże, to zadzwoń do ZOO i powiedz, że znalazłeś dziką małpę, pewnie komuś uciekła, żeby przyjechali.

user2127504
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 25 maja 2013 21:24

Postautor: user2127504 » 26 maja 2013 07:17

Dzięki, Chyba najlepszym rozwiązaniem jest zapomnieć o całym zajściu. Trochę to trudne, bo jednak nie lubię być obrażany, ale macie rację. Nie warto się narażać.

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Re: Murzyn nazwał nas " stupid Polish people"

Postautor: goraluk » 26 maja 2013 10:25

user2127504 pisze:Po 3 miesiącach postanowiłem przewiercić pokrywę pojemnika i założyłem zapięcie do roweru, które uniemożliwia uniesienie pokrywy pojemnika.


Dobry pomysł!

Kilka godzin po tym, tego samego dnia, czyli dzisiaj, przez ścianę usłyszałem tego typu text


Znaczy podsłuchujesz sąsiada?...

Czy mogę z tym iść na policję? Poczułem się naprawdę atakowany.


I powiesz, że przez ścianę go podsłuchujesz?
A jeśli policja zapyta cie, czy to może był jakiś film w TV albo z radia, albo ktoś inny? To co powiesz? Że też podglądasz i widziałeś?

EwelinaWojnowska
Gastarbeiter
Posty: 16
Rejestracja: 04 kwie 2013 09:28

Postautor: EwelinaWojnowska » 27 maja 2013 09:42

aina24 pisze:nigdy nie wiadomo co to za ludzie i do czego sa zdolni..
tak pomyslalam widzac tego goscia w wiadomosciach z nozem w reku w londynie.
Wydaje mi sie, ze najlepiej to poprostu takich ludzi ignorowac, minimum kontaktu, kosz zamykaj jak zamykasz i sie nie odzywaj, jak bedzie pytal czemu zamykasz to powiedz, ze sie smieci wysypuja jak wiatr wieje czy co tam innego sie dzieje, nie warto sie stresowac...



o tym samym pomyślałam....

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 28 maja 2013 00:48

EwelinaWojnowska pisze:
aina24 pisze:nigdy nie wiadomo co to za ludzie i do czego sa zdolni..
tak pomyslalam widzac tego goscia w wiadomosciach z nozem w reku w londynie.
Wydaje mi sie, ze najlepiej to poprostu takich ludzi ignorowac, minimum kontaktu, kosz zamykaj jak zamykasz i sie nie odzywaj, jak bedzie pytal czemu zamykasz to powiedz, ze sie smieci wysypuja jak wiatr wieje czy co tam innego sie dzieje, nie warto sie stresowac...



o tym samym pomyślałam....


Jeszcze wyjdzie, że to przyjemniaczek pokroju:

http://www.dailymail.co.uk/news/article ... efits.html

gamedev
Emigrant
Posty: 446
Rejestracja: 31 gru 2011 03:25

Postautor: gamedev » 28 maja 2013 01:38

@usercostam - po przeczytaniu tego artykułu ciśnie się jedno soczyste "ja pie..." na usta :shock:

Teraz z drugiej strony, by dla żony zdobyć residency card musieliśmy się zrzec brania jakichkolwiek benefitów na okres 5 lat ( na formularzu EEA21 jest taki punkt ), bo to ma niby udowadniać, że jesteśmy w stanie się sami utrzymać ( jakbyśmy się sami nie utrzymywali wcześniej ). Więc UK zmusza mnie do zrzeczenia się benefitów, których przecież częścią są podatki jakie płacimy ( z tego jakoś nas nie zwalniają ), a to co my wypracowujemy oddają masowemu mordercy, by ten mógł sobie mieszkać w UK za darmo? :shock: Nie żebym potrzebował tych benefitów, ale po prostu w pale mi się nie mieści coś takiego. Ktoś pod artykułem napisał komentarz:

"I am British living in Spain PLEASE tell me what I have to do to return to UK and live RENT FREE and get paid to live there... Or IF YOU SEND ME THE MONEY I WILL STAY IN SPAIN..."

Widać nie umie czytać ze zrozumieniem skoro pyta się o takie rzeczy. Odpowiedź jest przecież w artykule - wystarczy zamordować od 100 do 400 osób i gotowe :evil:

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 28 maja 2013 10:28

Że tak zapytam.
Co to jest:


gamedev pisze:
Teraz z drugiej strony, by dla żony zdobyć residency card


I do czego wam to potrzebne?

musieliśmy się zrzec brania jakichkolwiek benefitów na okres 5 lat ( na formularzu EEA21 jest taki punkt ), bo to ma niby udowadniać, że jesteśmy w stanie się sami utrzymać ( jakbyśmy się sami nie utrzymywali wcześniej ). Więc UK zmusza mnie do zrzeczenia się benefitów, których przecież częścią są podatki jakie płacimy



przy okazji, przeleciałem tą formę tak po łebkach i nie widzę tam żadnej deklaracji o niepobieraniu benefitów przez najbliższe 5 lat...
Czy możesz wskazać ten punkt?
Może coś nie zrozumieliście, bo moim zdaniem nikt nie może nikomu deklarować się na następne 5 lat zwłaszcza w przypadku finansowym, gdzie sprawy mogą przybrać niekorzystny obrót nawet na drugi dzień od złożenia formy a co dopiero w czasie 5 lat...
Jeszcze nie słyszałem by do czegoś podobnego zmuszało UK...

gamedev
Emigrant
Posty: 446
Rejestracja: 31 gru 2011 03:25

Postautor: gamedev » 28 maja 2013 10:52

@goraluk, żona jest z Filipin, więc musi mieć residency card jako family member obywatela kraju należacego do UE. Inaczej nie zostanie wpuszczona do UK. Dodatkowo granicę przekraczać jak na razie musimy razem ( choć da się załatwić, by mogła to zrobić bezemnie, gdyby zaszła taka konieczność ) i musimy mieć marriage certificate.

Nie pamiętam dokładnie, czy było to w formie EEA21 ( wydaje mi się, że tam, ale głowy za to nie dam ) czy osobna deklaracja, bo wypełnialiśmy to już dawno i trzeba było sporo dokumentów załączyć, ale na pewno było coś takiego. Inaczej bym uwagi na to nie zwrócił. Mój kolega z pracy, którego żona jest z Kolumbii też zwrócił na to uwagę. Jak przyjdzie do biura to zapytam, gdzie to było.

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 28 maja 2013 11:03

gamedev pisze:@goraluk, żona jest z Filipin, więc musi mieć residency card jako family member obywatela kraju należacego do UE. Inaczej nie zostanie wpuszczona do UK. Dodatkowo granicę przekraczać jak na razie musimy razem ( choć da się załatwić, by mogła to zrobić bezemnie, gdyby zaszła taka konieczność ) i musimy mieć marriage certificate.


No tak, to pewnie tak jest.

Nie pamiętam dokładnie, czy było to w formie EEA21 ( wydaje mi się, że tam, ale głowy za to nie dam ) czy osobna deklaracja, bo wypełnialiśmy to już dawno i trzeba było sporo dokumentów załączyć, ale na pewno było coś takiego. Inaczej bym uwagi na to nie zwrócił. Mój kolega z pracy, którego żona jest z Kolumbii też zwrócił na to uwagę. Jak przyjdzie do biura to zapytam, gdzie to było.


Bardzo był bym ci wdzięczny za znalezienie tego, bo mnie to bardzo zaciekawiło:) Zaciekawiło mnie, bo autentycznie pierwszy raz słyszę, że ktoś ma się zadeklarować, że czegoś nie będzie pobierać przez ileś tam lat.
A przecież stracić dochód można w jeden dzień...
Stąd wydaje mi się to nieprawdopodobne.

ps.
Na tej formie EEA21 z tego co przejrzałem po łebkach jest jedynie jako jeden z dowodów przebywania w UK przez 5 lat np. pobieranie beneftów (sekcja 9).

gamedev
Emigrant
Posty: 446
Rejestracja: 31 gru 2011 03:25

Postautor: gamedev » 28 maja 2013 11:06

W dowodach przebywania w UK tak, to pamiętam, że to jeden z nich, bo załączając "dowody" stwierdziliśmy, że tego akurat nie mamy ;) Tak jak mówię, jak kolega przyjdzie, to go zapytam, bo on aplikował o to niecały rok temu. Powinien jeszcze pamiętać.

Usercostam
Rezydent
Posty: 5231
Rejestracja: 06 gru 2013 12:00

Postautor: Usercostam » 28 maja 2013 14:51

goraluk pisze:A przecież stracić dochód można w jeden dzień...
Stąd wydaje mi się to nieprawdopodobne.


Kolejny raz udowadniasz, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.

zrzec brania jakichkolwiek benefitów na okres 5 lat ( na formularzu EEA21 jest taki punkt ), bo to ma niby udowadniać, że jesteśmy w stanie się sami utrzymać


Oznacza, że osoba deklaruje, że będzie w stanie sama się utrzymać przez 5 lat. To oznacza, że taka osoba ma np. środki na to by zabezpieczyć się w przypadku utraty pracy i innych zdarzeń losowych.

Emigrantka
Rezydent
Posty: 2036
Rejestracja: 08 lut 2009 02:10

Postautor: Emigrantka » 28 maja 2013 14:54

Ja przyjechalam tu na tzw "fiance visa" - zeby ja dostac, moj teraz juz byly - musial w ambasadzie w Polsce pokazac wyciagi z konta, zaswiadczenia z pracy, papiery ze mial mieszkanie itd itp.

Wtedy Polska nie byla w EU (1991) wiec zaliczalismy tu tez HO (osobne interviews) po roku malzenstwa i dopiero wtedy dostalam indefinite leave to remain.

Wiec cos troche podobnie.


Wróć do „Sprawy codzienne”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 9 gości