Ale juz widze jak wszyscy przyjada i sie zaczna pytac gdzie sa jakies agencje pracy, co to jest NIN, czego sie spodziewac na interview, jak to jest mieszkac dlugo w Londynie, gdzie jest praca dla Polakow, jak przeslac pieniadze do Polski, czy ktos ktos by chcial popatrzec jak ktos inny sie masturbuje, kiedy wracacie do Polski, dlaczego Polacy sa tacy zawistni, dlaczego jestescie tacy zawistni, gdzie jest jakis polski ginekolog, gdzie najlepiej robic zakupy bo w Lidlu za drogo, czy masz zaltwic tanio jakis pokoj itd... nie chce mi sie dalej wymieniac
Aha i potem wiekszosc stwierdzi, ze nie ma na bilet na powrot i sie spyta czy sie nie bedzie mozna przekimac u kogos i potem beda posty na Londynku jak sie pozbyc niechcianego lokatora