Londynek

Chce ostrzec potencjalnych kandydatow przed praca dla pana podajacego sie za wydawce nowej polskiej gazety ogloszeniowej "Polskie anonse". Haczyk polega na tym, ze ow pan zatrudnia bez umowy, obiecuje procent z zysku, a przed wydaniem gazety - pieniadze na zasadach drobnego supportu. Supportu faktycznie bardzo drobnego, gdyz na piec tygodni pracy udalo mi sie wydebic az 320 funtow. A ponadto trzeba swiecic oczami przed reklamodawcami, ktorzy nieopatrznie zdecydowali sie umiescic ogloszenie badz reklame i za to zaplacili, bowiem po pieciu tygodniach pan zrezygnowal z wydania gazety, a pieniadze przepadaja. Brzydko? Ano bardzo