Londynek

UWAZAJCIE BO ZAROWNO ONA JAK I ON SA NA PIERWSZY ZUT OKA BARDZO MILI, ALE TO TYLKO POZORY, BARDZO POMOCNI, ALE POZNIEJ SA SAME KLOPOTY ZEBY SIE ICH POZBYC Z DOMU, PRZEZ PONAD POL ROKU PRZYCHODZI WCIAZ POCZTA, ZABRAKLOBY TUTAJ MIEJSCA CO NAM NAROBILI Z INTERNETEM, Z POKOJEM, JAKI SYF ZOSTAWILI PO SOBIE, I WOGOLE, POZDDRAWIAM MIESZKALI I KRECA SIE W OKOLICY STRETHAM COMMON LONDYN ,
POZDRAWIAM UWAZAJCIE

dzieki za ostrzezenie!!

a ja chce ostrzec przed pewnym MARCINEM.. na poczatku tez jest bardzo miły.. praktycznie go nie ma w domu, bo ciagle spi..
ale potem zaczyna pokazywac całego siebie..

nie sprzata po sobie, pełno smieci w koszu zostawia, nie wynosi ich, nie myje wanny po kapieli, nie wyciera sedesu, nie sprzata po sobie w kuchni.. to ochydny brudas!!!
potem jak chcecie sie go pozbyc to straszy ze zrobi to czy tamto..
pracuje jako ochroniaz w dyskotece.

podejzewam ze bedzie szukac mieszkania na stratfordzie..

pozdrawiam

o tej parce polsko rumunskiej słysze nie pierwszy raz.
Kiedyś ktoś skarżył się tez na faceta który kobiecie się wprowadził najpierw sam potem do pokoju sprowadził żone i dziecko, mało tego nie chciał płacić za nich, nie chciał się wyprowadzić, robił awantury i w ogóle chyba była jazda że kobieta bała się że jak wróci do domu z pracy to sublokator moze ją nie wpuścić do domu.

Współczuje wszystkim którzy muszą współmieszkać zwłaszcza z takim elementem, nie ma to jak ciasne ale samodzielne mieszkanie.

A ten kolo ochraniarz, to jak ma wątpliwości to dzwoni się po policje i mówi że mam goscia który nas odwiedził a teraz się awantuje i terroryzuje, idealny moment to gdy szczeli kielonka albo piwo.

czy pamietacie moze imiona tej pary rumunsko polskiej? Bo znalam takowych i chce sie upewnic czy to oni....