blondynek pisze:goraluk pisze:
Czy blondynek dostanie za to ostrzeżenie (ja dostałem za ponoć wypowiedź nie w temacie)?
drogi Adminie, prosze, daj mi to ostzrezenie bo biedny goral sie zaplacze ze on dostal a ja nie mam zadnego
Już to pisałem, że ja się nie obrażam i z pewnością nie płaczę z byle powodów, zwłaszcza z twojego.
To napisałem, by mieć przykład kiedy między innymi ty płaczesz o to, że ktoś ci zaśmieca wątki.
goraluk, to sie robi tak - samochod, wycieczka na dzien czy dwa; polazenie wieczorem po okolicy gdzie sie chce mieszkac zeby sprawdzic jakie samochody pod domami stoja (wskaznik czy jest okolica na tyle bezpieczna ze ludzie dobre samochody zostawiaja spokojnie na ulicy); przejscie sie po barach - co by zobaczyc jaki poziom wieczorni uzytkownicy prezentuja; pogadanie z tubylcami w pubie wygladajacym na najbardziej tubylczy - i tyle
Nie nie tak. Pobyt jeden czy dwa dni to zero. Może ma to sens jak się jedzie na wakacje. Pytanie tubylców też jest poronione, bo z jednorazowego kontaktu nic nie możesz wnioskować. jedynie ktoś kto tak przyjechał i mieszka jakiś czas, chodził po urzędach, korzystał ze służby zdrowia czy innych.
Był tam w zimie, na jesieni, lecie czy na wiosnę.
O tym czy jest bezpiecznie świadczą statystyki i raporty wszelkiej maści. Mi ie chodzi o to czy można tam zostawi na noc samochód bezpiecznie ale jak się tam mieszka. Jak napisałem, zdanie domowe odrobiłem i wszelkie statystyki łącznie c cenami ubezpieczeń na domy czy samochody też przerobiłem.
Bary nie są wyznacznikiem zamożności okolicy, prędzej restauracje.
ludzi na forum bedziesz pytal, szczegolnie Polakow, to za duzo podejrzewam sie nie dowiesz...ile osob tyle opinii...tym bardziej od ludnosci naplywowej
No właśnie to pomaga, bo z tych opinii wyciągniesz wnioski jak miejscowi postrzegają np. Polaków, czy innych. Czy są problemy w urzędach, czy council jest przyjazny czy może skorumpowany.
To dowiesz się po właśnie opiniach ludzi często skrajnych na pierwszy rzut oka, ale dający solidny obraz.