blondynek pisze:
to lepiej dziecku zafundowac tulaczke i niewiadomy los zamiast bliskosc i jakas pomoc ze strony rodziny? co z wami, matkami niektorymi, jest nie tak?
niektorzy naprawde nie powinni miec dzieci
wszystko cacy.. tylko dziwne sie wydaje to, ze niemal w kazdym podobnym watku Ty czy Stara Baba i wiele innych osob zaklada, ze kazdy ma rodzine, nie mowiac juz o domniemanej bliskosci ze strony rodziny. Gdybys miala blizsze relacje z ludzmi zdziwilabys sie jak malo osob ma takie domniemane rodziny i bliskosc z ich strony. Ale to niczyja wina, bo kolezanke/ kolege mozna sobie wybrac ale rodziny nie, wiec ma sie to co sie ma i swoje nastawienie do kogos latwo jest budowac, ale charakteru czy sposobu myslenia kogos innego wbrew pozorom nie da sie zmienic. I wydaje mi sie, ze gdyby mial ktos rodzine/wsparcie w rodzinie to z kazdym pytaniem tam by sie kierowal a nie obcych ludzi o rady pytal.
Wniosek- do ludzi trzeba zawsze podchodzic w ludzkim ubraniu.
