Postautor: namdak » 18 lis 2014 16:47
Blues Kitchen na Camden Town. Straszna speluna ale fajna scenka i dosyć wysoki poziom grania, ale nie tylko blues na jammach, często popisówy róznego rodzaju.
Spice Of Life na Soho. Fajne bluesowe jam'y, poziom rózny, żależy kto wpadnie.
Osobiście spotkałem tam basistę od Bjork, króry grał sobie na saksofonie właśnie na tym jam session.
Ain't Nothin But Blues, niedaleko Soho. Mała spelunka bluesowa, raz w tygodniu jam session i kilka koncertów. Podobno wpadli sobie tam kiedyś na jam The Rolling Stones. Śpiewała tam też Amy Winehouse.
To chyba najlepsze knajpy z bluesem w Londynie. Usilnie szukając w necie i pytając ludzi nie potrafiłem znaleźć więcej. Słabo jakoś jak na Londyn heh...