Strona 1 z 1

Incydent na parkingu...

: 25 lut 2012 15:52
autor: user1186555
Witam.
Mam takie pytanie odnośnie Ubezpieczenia na samochód. Dzisiaj miałem taki mały incydent na parkingu przed kawiarnią, mianowicie jak wychodziłem z samochodu to drzwi mojego auta dotknęły innego samochodu. Koleś wyleciał z mordą na mnie że dotknąłem jego samochodu. Więc mówię do niego to chodźmy sprawdzić. On sprawdził i stwierdził że nic nie ma. Nie wziął odemnie żadnych namiarów ani nic. Siedzieliśmy jeszcze w tej kawiarni z żoną z około dwadzieścia minut. Nic więcej się nie działo. Ale mam pewne wątpliwości czy powinienem zgłosić to do ubezpieczyciela czy gdzieś, bo nie chcę się później zdziwić że uciekłem z miejsca wypadku albo coś w tym stylu. Co byście mi doradzili?

: 25 lut 2012 16:32
autor: NoToCo
Skoro nie ma szkód, roszczeń, ofiar - to co zgłaszać?

: 25 lut 2012 16:55
autor: user1186555
Bo boje się że koleś może zgłosić szkodę żeby wyłudzić kasę bo na buraka mi trochę wyglądał...

: 26 lut 2012 09:05
autor: user1186555
blondynek pisze:
user1186555 pisze:Bo boje się że koleś może zgłosić szkodę żeby wyłudzić kasę bo na buraka mi trochę wyglądał...

jest takie powiedzenie - nie mierz innych swoja miarka

bo mi wyglada ze innych podejrzewasz o to co sam pewnie bys zrobil


Ehhhh. Dzięki Blondi...
A to jednak prawda że polak polakowi wilkiem.
Pozdrawiam.