Londynek

Witam,

Chcialam zapytac czy ktos moze mial podobny do mnie problem i moglby cos poradzic.. Otoz, dzis zostalam zwolniona z pracy, 7 lutego mija moj okres probny. W kwietniu mialam z pracodawcami jechac do Wloch na swieta, ale ze wzgledu na mala wyplate jaka zaproponowali nie zgodzilam sie. Pracodawaca poprosil mnie o wyliczenie ile chcialabym zeby mi zaplacono za ten wyjazd, ale zamiast odpowiedzi czy zgadaza sie na proponowana przeze mnie kwote zostalam dzis zwolniona z pracy. Teraz pracodawca chce mi potracic z wyplaty cene biletu, ktory dla mnie zakupil. Czy ma prawo oczekiwac ode mnie zaplaty za bilet? Poza tym, jesli pracowalam od 9 stycznia i dzis dostalam 1 tydzien wypowiedzenia to nalezy mi sie jakis urlop?

Z gory dzieki za odpowiedz
Pozdrawiam,
Ewelina

1. Nie ma prawa zadac od ciebie zaplaty za bilet, jesli od poczatku jasno postawilas sprawe. Nawet jesli na poczatku mowilas ze pojedziesz to dalej nie ma - chyba ze masz taki zapis w kontrakcie. Poza tym kwota ktora moze w takiej sytuacji potracic jest limitowana.

2. Musi ci zaplacic holiday pay:
http://www.businesslink.gov.uk/bdotg/ac ... =RESOURCES

Holiday pay on termination of employment
When your workers leave - even if you have dismissed them without notice for gross misconduct - they must receive pay for any holiday they are entitled to in the current leave year but have not taken.

This entitlement is not subject to a minimum period of employment.

Calculating pay due to workers who resign
You can calculate the pay due using the formula (A x B) - C, where:

A is the total holiday entitlement for the year
B is the fraction of the year to the date of leaving
C is the amount of holiday already taken

Jesli pracowalas piec dni w tygodniu to powinnas dostac okolo 2 dni holiday pay. Mniej wiecej.

Sprawa wyglada tak: ona zaproponowala mi pieniadze, ktore zaplaci mi za wyjazd juz po zamowieniu biletu. Ja nie wzielam pod uwage, ze ona moze nie chciec zaplacic mi wiecej za 13 godzin pracy w weekend wielkanocny (sb, nd po 13h) oraz za bank holidays. Powiedzialam jej wiec, ze nie akceptuje jej propozycji, wiec ona poprosila mnie o wyliczenie ile ja chcialabym zarobic. Przynioslam jej wszystko ladnie rozpisane, a ona po dwoch dniach mnie zwolnila, nie mowiac ani slowa o mojej propozycji. No i teraz dala mi tydzien wypowiedzenia i od wyplaty chce mi odjac koszty biletu. Napisalam nawet do niej maila wczoraj, ze to bez sensu, ale ona uwaza, ze to moja wina.. Co zrobic w takiej sytuacji?

Przegapilem cos???? Nie pisze ze jest au pair????

Hostessa? Ktos kto robi obsluge wystaw? Targow? Promocji? Tlumacz? Asystent?