Londynek

Witam, mam problem z 17-letnim synem.Wyrokiem sądu w Polsce jestem częściowo pozbawiony praw rodzicielskich, m.in wychowania dziecka. To prawo ma przyznane moja była żona. Syn jednak wolał mieszkać ze mną i taki stan rzeczy jest od półtora roku.W chwili obecnej mieszkamy w trójkę tj. ja, mój syn i moja partnerka.Od jakiegoś czasu nie mogę znaleźć wspólnego języka z synem, zaproponowałem mu żeby wrócił do matki.On nie chce mieszkać ani ze mną ani z matką. Nie wiem co robić? Czy mogę wbrew jego woli odesłać go do matki?Jak na postanowienia sądu polskiego zapatruje się prawo w Anglii?

Nie prosiłem o opinie na mój temat, nieuważnie przeczytałaś(eś) mój post! A na marginesie, to matka siedzi w Anglii i ma świetny ubaw,że synek przez nią wychowywany pokazuje tacie rogi. To nie jest tak jak piszesz, bo ja naprawdę próbowałem zrobić wszystko, a syn traktuje w tej chwili dom jak hotel, nie uznaje żadnych,absolutnie żadnych obowiązków.

Witam,

W tym wieku to nie dziecko. Zawsze mozesz delikatnie zasugerowac ze poza obowiazkiem alimentacyjnym nie masz zadnego innego - wiec your way or highway.

17 latek tutaj to dorosla osoba.

Zamnij drzwi (od srodka) i niech sobie radzi.