Strona 1 z 1

Kłótnia na parkingu stratford

: 01 sty 2011 14:16
autor: :bita:
Witam wszystkich w nowym roku 2011 . Mam nadzieje ze ktos mi poradzi co najlepiej zrobic.
30 grudnia na parkingu Morison na stratfordzie wsiadajac do swojego samochodu przesunełam wózek z zakupami parkujacej obok murzynki. powiedziałam przepraszam i przesunelam ,spowodowało to niezrozumiała furie tej kobiety i lawine wyzwisk . Zignorowałam to , lecz wyjezdzajac murzynka złozyla mi lusterko ,otworzyłam szybe i spowiedziałam ze zadzwonie po policje , to wywołalo u niej jeszcze wieksza złosc Jak to ona powiedziała : ty biala dziwko , dzwon sobie po policje i tak mi nic nie zrobią: i z jeszcze wieksza agresja uderzyla w drugie lusterko rozbijając i wyłamujac je calkowicie. Zajechalam jej droge wyjazdu i zadzwoniołam po policje , ona próbowala odjechac lecz ja skutecznie blokowałam jej wyjazd ruszajac do przodu i do tyłu, w pewnym momencie puscilam noge ze sprzegła co spowodowalo ze samochod zgasl gwałtownie i małym szarpnieciem do przodu , wtedy ona zaczela krzyczec ze chcialam ja przejechac . Po przyjezdzie policji zaczeta ja przesluchiwac i co najgorsze ja byłam sama a ona z siostrą i swiadkiem (tez murzynką) które twierdzily ze rzeczywiscie chciałam ja przejechac . Zakonczylo sie to wszystko tym , ze obie zostalysmy aresztowane i odwiezione na komisariat na przesluchanie ,moja sprawa zostala zbagatelizowana a ja zostałam oskarzona o niebezpieczna jazde .Po złozeniu zeznan przy adwokacie i polskiej tłumaczce ( bo niestety moj angielski nie jest na tyle dobry bym mogła sama sie bronic , ) zostalam zwolniona .Moje zeznania rózniły sie bardzo od jej zeznan . Policja ma zabezpieczic ewentualne nagrania z kamer ( co bedzie moim jedynym dowodem niewinnosci ) A ja dalej pozostałam z moim wyłamanym lusterkiem i oskarzeniem o niebezpieczna jazde . Nie mam pojecia co teraz mam z tym zrobić. Prosze doradzcie czy mam jeszcze zlozyc doniesienie na policje o uszkodzenie mienia ? Moim jedynym plusem jest to ze nigdy nie bylam karana , a ona miała juz podobne sprawy . Dzieki.

: 01 sty 2011 22:41
autor: :bita:
Tylko z tym adwokatem to jest tak ,ze za kazdym razem dostajesz innego, który akurat jest wolny , i niestety z tlumaczka jest tak samo. I nie wiem czy bede ponosiła jakies koszty związane z zalozeniem sprawy lub ewentualnym przegraniem.

: 01 sty 2011 23:12
autor: aina24
co mnie irytuje to te ciagle - murzynka murzynka.. mowi sie kobieta, bo co za roznica do sprawy jaki kolor skory miala. A jak sie kogos uderzy to trzeba bardzo ladnie przeprosic i upewniec sie,ze kobiecie sie nic nie stalo i jeszcze raz przeprosic, bo wiadomo, ze druga osoba sie wkurzy. Nie wazne czy murzynka, hinduska czy angielka. Poza tym kobieta ma 2 swiadkow a Ty 0, a i ogolnie samo zbicie lusterka przez kobiete nie znaczy, ze ona za to bedzie winna, bo moze byc to uznane jako twoja prowokacja. Tak najczesciej sad decyduje w podobnych sparwach.

: 02 sty 2011 00:29
autor: :bita:
Tak wlasnie murzynka , chcialam to podkreslic bo ona nazwala mnie biala dziwka , co potwierdzic moze policjant , a swiadek zdarzenia tez MUZYNKA ,osoba postronna i nieznana wczesniej tej kobiecie powiedziala :siostro jestem z tobą , trzymajmy sie razem ,!!??? Nie jestem rasistką ,ale nie wydaje wam sie ze to cos znaczy?

: 02 sty 2011 09:15
autor: marekleyton
a tam biadolicie..u nas na leyton jest masa czenych braci i sióstr , siadamy se nieraz pod przystankiem i upieczemy jakaś wiewiórkę na przenośnym grillu , wypijemy cidera...
czasem skroimy jakiegos białasa i mamy znowu zabawe...
nie krzyczcie na aine, bo ma racje ..peace ludzie ..wychowujcie dzieci w duchu tolerancji
a do kolezanki która miała takie doswiadczenia na Stradford...

dobrze ci tak...czarna siostra cie naznaczyła uderzając w twoje brzydkie lusterko...powinnas podziekowac i pocałowac ją w reke...a wogóel po co tam jeżdziłaś ? białasy niech se jeżdża na p[ópłnoc i połudnei i zachód

aha ... Emi kupiłem dla nas [piii...] czarną farbę do make-up... teraz naprawde bedziemy jak tubylcy :)))

Howgh...

: 02 sty 2011 09:57
autor: Emigrantka
Marek super z ta farba, siwenite ze pomyslalaes....to ja ide zlapac wiewiorke, Za pol godziny wsiadamy w szerszenia i jedziemy pod Morisona .....

: 02 sty 2011 18:16
autor: :bita:
WIELKIE dzieki wszystkim za :dobre: rady . Tak jak myslałam , na rodaków zawsze mozna liczyc . A tobie marek w szczególnosci . Ale co tam , zamykam temat .

: 07 sty 2011 11:37
autor: marcerator
Poniewaz widze ze basen nie pomogl jednak Paniom w ochlonieciu wiec temat zamykam (zgodnie z intencja autora). Klotnia wszystkich trzech pan (ta forumowa a nie parkingowa) przeniesiona do Smietnika