Okolo 2,5 roku temu mialem wypadek na drodze .Stalo sie to w godzinach pracy jako ,ze bylem zatrudniony jako kierowca rozwozacy czesci skuterem dla dilera vw. Oddalem prowadzenie sprawy firmie dzialajacej na zasadzie no win no fee ,ktora z kolei korzysta z uslug podwykonawcow w postaci kancelarii prawnych na pbszarze calej uk.Odbyla sie juz komisja lekarska stwierdzajaca stopien uszczerbku na zdrowiu . W miedzyczasie firmy ubezpieczeniowe rozstrzygnely spor miedzy soba pomijajac jakby moja strone.moj adwokat twierdzi teraz ,ze firma ubezpieczeniowa nie chce dluzej wspierac sprawy i zada ode mnie 2500 za dalsze jej prowadzenie i przedstawia mi opcje abym wziol na siebie ryzyko kosztow sprawy w razie jej przegranej .W wyniku wypadku odnioslem trwaly uszczerbek na zdrowiu oraz popadlem w klopoty finansowe, wiec nijak godzi sie to z moim pojmowaniem sprawiedliwosci.Jest wypadek ,poszkodowany ,sa ubezpieczalnie a wyglada to tak jakbym mogl pozostac w tym wszystkim bez zadnej rekompensaty.
Za wszelka pomoc w postaci rad i sugestii co w tym przypadku robic z gory dziekuje.
luzzysk@o2.pl