Bankructwo, długi w UK?

Emigrantka · Postautor: **Emigrantka** » 13 sie 2010 09:02

rupcio pisze:Narescie ktos madry pojawil sie na tym forum.
Marcin chcialbym z toba poromawiac ale prywatnie
Moj numer gg 7119119
Z gory wielkie dzieki

Lo matko - Banita, siwty jestes... ze tak na spokojnie.

Rupcio, dziecko drogie - to ze jeden po ogloszeiu bankructwa "nic nie musi placic" nie znaczy ze tak jest w kazdego wypadku.

Moga i wejda Ci i na mieszkanie i na wyplate - jezeli bede miali do tego powody, jezeli OR (Official Receiver) uzna to za stosowne.

Chcesz dowiedziec sie czegos konkretnego? To sobie poczytaj to od dechy do dechy - kazdy przypadek bedzie inny, a to akurat bardzo wiarygodne zrodlo:

http://forums.moneysavingexpert.com/for ... .php?f=136

Ewentualnie, skontaktuj sie z CCCS:

http://www.cccs.co.uk/

CCCS oferuje DARMOWA pomoc w negocjowaniu z firmami gdzie masz dlugi - beda negocjowac on your behalf, nie zaplacisz za to NIC.

Jezeli zdecydujesz sie na bancrupcy - wtedy oczywiscie musisz zaplacic opaty sadowe ale za pomoc w posrednictwie CCCS nie bierze NIC.

Z dlugami nie do CAB ani na Londynek - z dlugami tylko do CCCS i to szybko....

(jest jeszcze inna firma ale nie pamietam jak sie nazywa).

I nie daj sie wrobic w zadne IVA ktore na chama wciskaja rozne prywatne firmy oferujac redukcje dlugow o 75% po wyladujesz z reka w nocniku.

No - tyle ode mnie.

***********************

Juzku - gdzie byles jak Cie nie bylo skarby Ty moje :?:

Mam taka sprawe do Ciebie.. a nie mam sie qurde jak skontaktowac, cos pomysle, chyba jakiegos nowego maila zaloze hehehehhe

kaywan10 · Postautor: **kaywan10** » 10 sty 2011 13:16

czesc mam pytanie, jesli oglosze bankructwo w anglii, czy syndyk bedzie szukal majtku w polsce, a konkratnie, mam mieszkanie w polsce i boje sie je stracic, prosze o rade, dziekuje

maya · Postautor: **maya** » 10 sty 2011 14:56

Hm, jeżeli masz na myśli bankructwo personalne to przy wypełnianu papierów masz obowiązek podać majątek jaki posiadasz. Nie mam przy sobie tych druków żeby dokładnie sprawdzić ale jest tam taka rubryka. Sąd może zdecydować o nie przyznaniu ci bankructwa gdyż masz majątek i jesteś w stanie spłacić zadłużenie.

ajm · Postautor: **ajm** » 09 lut 2011 13:39

a kto o tym bedzie wiedzial, ze ta osoba cos w Polsce ma? To jest jakos sprawdzane?

hitemup · Postautor: **hitemup** » 14 lut 2011 18:48

ajm pisze:a kto o tym bedzie wiedzial, ze ta osoba cos w Polsce ma? To jest jakos sprawdzane?

Witam ja tez mam dlugi w angli(oczywiscie nie z mojej winy) I mam mieszkanie w PL.Wiec ponawiam kolegi zapytanie.
A przy okazji czy ktos wie jesli mam dlug w Polsce to czy rowniez mozna go przedstawic na angielskim formularzu i sad w polsce po roku czasu umozy dlugi na podstawie decyzji sadu angielskiego?

ajm · Postautor: **ajm** » 18 lut 2011 13:10

Witam ja mam mieszkanie w PL.Wiec ponawiam kolegi zapytanie.
A przy okazji czy ktos wie jesli mam dlug w Polsce to czy rowniez mozna go przedstawic na angielskim formularzu i sad w polsce po roku czasu umozy dlugi na podstawie decyzji sadu angielskiego?[/quote]

No ale skoro masz mieszkanie w Polsce, to chyba ryzyko przedstawiac polski dlug w Anglii, zeby go umorzyli (zreszta raczej go nie umorza, bo co im do tego? To jest polski dlug, a nie angielski), a jesli dojda do tego, ze masz tam mieszkanie?

hitemup · Postautor: **hitemup** » 19 lut 2011 12:11

Ryzyko jest owszem,dlatego pytam.Wystarczy przepisac mieszkanie na zaufana osobe.A co do umozenia polskiego dlugu w angli...nie bagatelizowal bym tematu.Angolowi nic do tego,ale tez sa prawa unijne.A jesli jakis osobnik jest bankrutem w Angli to moze i jest bankrutem w calej unii.Lecz widac ze ten temat przestal byc odwiedzany przez znawcow i trzeba mi bedzie szukac odpowiedzi gdzies indziej.

juzekbrona · Postautor: **juzekbrona** » 20 lut 2011 01:43

Ten temat NIE PRZESTAŁ być odwiedzany przez znawców.

No to jedziem:
1. Bankructwo osobiste w UK jest uznawane we wszystkich państwach Unii Euripejskiej, w których prawo RÓWNIEŻ przewiduje takowe. W śmiesznej Polsce istnieje to gówno od 31 marca 2009 i nazywa się "Upadłość konsumencka". Jest to klasyczny gniot prawny a Polaczki musiały go wprowadzić pod naciskiem Uniokomuny. W Polaczkowie na 100 osób aplikujących o to g... bankructwo otrzymuje 3. Aby je otrzymać należy mieć ucięte ręce i nogi. Bo jeżeli je masz, to możesz pracować i każdy ma d... Twoje długi. Twoja chałupa, telewizor oraz talerze zostają sprzedane a Ty wraz z dzieciakami lądujesz na ulicy i błagasz urząd gminy o pomoc. Zostaje Ci wydzielona równowartość rocznego czynszu (wg cen w Twim rejonie zamieszkania) i wolno Ci przez 5 (!) zarobić nie więcej, niż 950 pln. Bo okres restrykcji w Polsce wynosi 5 lat. O reszcie Ci nie nie napiszę bo mi się nie chce.

2. Na Twoje szczęście - jeżeli mieszkasz w UK od min. 3 lat - możesz ogłosić TU bankructwo. W ciągu jednego dnia. A Polaczki MUSZĄ je uznać. Czyli nie masz w UK nawet 1 pensa długu a masz w ch... długów w Polsce. Tu ogłaszasz bankructwo a syndyk (Official Receiver) informuje o tym Twoich wierzycieli. A oni są wściekli bo od tej chwili mogą Cię w d... pocałować. Tyle w skrócie. Chcez więcej to zadzwoń pod odpowiedni numer lub idź do CAB (chłe, chłe).

anotherlife · Postautor: **anotherlife** » 09 kwie 2011 19:22

Witam emigrantów,
tak sie zastanawiam a propos tego bankructwa.....z tego co wyczytalam to musze po jego ogloszeniu min rok przebywac na terenie UK? co jezeli je oglosze i bede chciala wrocic do Polski? co mi grozi za wyjechanie w tym okresie z uk? ewentualnie jak wyglada wspópraca z syndykiem? przychodzi do domu? jak czesto sa spotkania jezeli takowe w ogóle sa.....moze trzeba sie jakos meldowac telefonicznie etc....na czy taka współpraca z syndykiem po ogloszeniu upadlosci polega
z góry dzieks :roll:

maya · Postautor: **maya** » 09 kwie 2011 21:49

Nie wiem gdzie to wyczytałaś ale trochę to nie tak. Po tym jak sąd cię 'zbankrutuje' kontaktuje się z tobą telefonicznie 'syndyk' i robi mały wywiad. Powody zadłużenia, praca, dom, plany itp. Krótko i sympatycznie. Ja od razu mówiłem, że prawdopodobnie wrócę do pl gdyż akurat w tym czasie robiłem szkołę i zamierzam ją skończyć. Nie było żadnych zastrzeżeń. 'Syndyk' ma numer, adres do mnie ale od tamtego momentu nikt sie ze mną nie kontaktował. Nigdzie się nie musisz zgłaszać. Dostajesz papiery z warunkami. Tam wszystko będzie opisane co mozna a co nie. W uk byłem w międzyczasie no ale nikt raczej nie śledzi tego co robię a nawet jeśli to co? Kończę szkołę. Zaczynam następną i wracam do śmierdzącego londynu. heh to powietrze w Bieszczadach xD

limba · Postautor: **limba** » 01 lip 2011 23:17

Jak jest z małzenstwem. Bo np sa długi wspólne jak np.podatek lokalny,rachunek za wode i każde ma np. niespłacone karty kredytowe. Jak to sie traktuje,jako jednoc czy osobno? I jak składac wniosek? Jako małzenstwo czy jako dwie odrębne osoby? Bo IVA traktuje małzenskie długi jako jednosc.

limba · Postautor: **limba** » 01 lip 2011 23:17

Jak jest z małzenstwem. Bo np sa długi wspólne jak np.podatek lokalny,rachunek za wode i każde ma np. niespłacone karty kredytowe. Jak to sie traktuje,jako jednoc czy osobno? I jak składac wniosek? Jako małzenstwo czy jako dwie odrębne osoby? Bo IVA traktuje małzenskie długi jako jednosc.

juzekbrona · Postautor: **juzekbrona** » 10 lip 2011 07:32

limba pisze:Jak jest z małzenstwem. Bo np sa długi wspólne jak np.podatek lokalny,rachunek za wode i każde ma np. niespłacone karty kredytowe. Jak to sie traktuje,jako jednoc czy osobno? I jak składac wniosek? Jako małzenstwo czy jako dwie odrębne osoby? Bo IVA traktuje małzenskie długi jako jednosc.

W UK nie "wspólnych długow".

Każdy odpowiada za woje.

Przykład: masz zadluzona kartę kredytową na swoje nazwisko: to jest Twój dlug.

Przykład 2: Ty i Twoja żona (partnerka) otrzymujecie rchunki za Council Tax na Wasze 2 nazwiska. No i macie ten council tax niezapłacony. Jezeli zbankrutujesz tylko ty, to druga osba w dalszym ciągu będzie zobowiązana do spłaty CAŁOŚCI (nie połowy).
Podobnie jest z ktredytami.

Przykład 3: Macie dom i umowa mortgage jest na Was dwoje. Nie płacicie mortgage. Żona bankrutuje a syndyk (Official Receiver przejmuje Twoją część własności domu. Żona w dalszym ciągu musi płacić mortgage.

Reasumując: jeżeli macie wspólne zadłużenie to musicie ogłosić 2 odrębne bankructwa (2 wnioski, 2 opłaty sądowe etc.).

BTW: Od 1 czerwca 2011 opłata sądowa za wniesienie wniosku o bankructwo wzrosła do 700GBP. Jest mozliwść zniżki o 150GBP ale to już odrębny temat.

juzekbrona · Postautor: **juzekbrona** » 10 lip 2011 07:37

W pewnym artykule w "Rzeczypospolitej" pani dziennikarce popieprzyły sie liczby. W ciągu ostatnich 3 lat pewna firma nie pomogla ogłosić 600 bankructw tylko ok 150. Liczba 600 oznacza ilość klientów firmy.
A w 2011 ta sama firma ogłosiła nie 20 a ok 40 bankructw wród Polaków (do maja).

Bankructwo, długi w UK?

Kto jest online