Sprzedałem auto - niezadowolony nabywca - pomocy
: 23 lis 2009 22:46
Witam, mam problem prosze o pomoc.
Opowiem krotko o co chodzi.
Jakies 3 tygodnie temu sprzedalem kobiecie (angielce) auto Audi A4 z 96r. za cene 600Ł. W trakcie ogladania samochodu zapytala co z nim jest nie tak.
Moja odpowiedz byla:
- szyba pasazera nie dziala
- obroty "pływaja" (podejrzewalem uszkodzony albo zabrudzony silniczek krokowy)
I wiecej usterek nie widzialem.
Po czym znajomy tej Pani poprosil o Test Drive. Po powrocie z jazdy probnej do listy usterek dolaczyl:
- nisko "biorace" sprzeglo
- 3 opony do wymiany.
Transakcja doszla do skutku. Za cene 600Ł pani dostala auto Audi A4 i 3 opony urzywane w dobrym stanie.
I teraz pojawia sie moj problem.
Po 3 tygodniach nabywczyni Audi zadzonila do mnie i powiedziala ze "auto ktore kupila jest uszkodzone, ze pojechala do warsztatu gdzie mechanik zbadal auto i zrobil liste usterek. Ona proponuje mi abym naprawil to samochod bo jak nie to pojdzie na policje."
Jak zobaczylem liste to nie wiedzialem co powiedziec
oto lista:
- nie dziala szyba pasazera
- przepuszcza tlumik w ukaladzie wydechowym
- koncowka drazka kierowniczego peknieta
- przedni stabilizator sie rusza
- uszkodzony "bagnet" do sprawdzania poziomu oleju
- woda zamiast plynu chlodzacego
- peknieta wycieraczka (pioro) przedniej szyby
- engine misfire (przebicie na kablach zasilajacych lub brak iskry)
- nisko "biorace" sprzeglo.
Prosze powiedzcie mi co moze mi grozic jak ja poprostu oleje, bo uwazam ze ta lista jest poprostu smieszna. Dodam ze tej szanownej pani zalezy abym naprawil to auto a nie zwrocil pieniadze. Choc ja nie mam zamiaru ani zwracac pieniedzy ani naprawiac tego auta.
W trakcjie ogladania podczas zakupu auta kobita zostala poinformowana lub sama odkryla wady samochodu. Placac mi zgodzila sie na zakup auta z jakimis wadami.
Czy moze mi sprawic jakies problemy lub klopoty? Czy jakas policja, prokoratura, urzad skarbowy lub ktokolwiek inny mozezastukac do moich drzwi????
Prosze o pomoc
Pozdrawiam Łukasz
Opowiem krotko o co chodzi.
Jakies 3 tygodnie temu sprzedalem kobiecie (angielce) auto Audi A4 z 96r. za cene 600Ł. W trakcie ogladania samochodu zapytala co z nim jest nie tak.
Moja odpowiedz byla:
- szyba pasazera nie dziala
- obroty "pływaja" (podejrzewalem uszkodzony albo zabrudzony silniczek krokowy)
I wiecej usterek nie widzialem.
Po czym znajomy tej Pani poprosil o Test Drive. Po powrocie z jazdy probnej do listy usterek dolaczyl:
- nisko "biorace" sprzeglo
- 3 opony do wymiany.
Transakcja doszla do skutku. Za cene 600Ł pani dostala auto Audi A4 i 3 opony urzywane w dobrym stanie.
I teraz pojawia sie moj problem.
Po 3 tygodniach nabywczyni Audi zadzonila do mnie i powiedziala ze "auto ktore kupila jest uszkodzone, ze pojechala do warsztatu gdzie mechanik zbadal auto i zrobil liste usterek. Ona proponuje mi abym naprawil to samochod bo jak nie to pojdzie na policje."
Jak zobaczylem liste to nie wiedzialem co powiedziec
oto lista:
- nie dziala szyba pasazera
- przepuszcza tlumik w ukaladzie wydechowym
- koncowka drazka kierowniczego peknieta
- przedni stabilizator sie rusza
- uszkodzony "bagnet" do sprawdzania poziomu oleju
- woda zamiast plynu chlodzacego
- peknieta wycieraczka (pioro) przedniej szyby
- engine misfire (przebicie na kablach zasilajacych lub brak iskry)
- nisko "biorace" sprzeglo.
Prosze powiedzcie mi co moze mi grozic jak ja poprostu oleje, bo uwazam ze ta lista jest poprostu smieszna. Dodam ze tej szanownej pani zalezy abym naprawil to auto a nie zwrocil pieniadze. Choc ja nie mam zamiaru ani zwracac pieniedzy ani naprawiac tego auta.
W trakcjie ogladania podczas zakupu auta kobita zostala poinformowana lub sama odkryla wady samochodu. Placac mi zgodzila sie na zakup auta z jakimis wadami.
Czy moze mi sprawic jakies problemy lub klopoty? Czy jakas policja, prokoratura, urzad skarbowy lub ktokolwiek inny mozezastukac do moich drzwi????
Prosze o pomoc
Pozdrawiam Łukasz