O wszystkim na tematy prawne
71jkc
Rezydent
Posty: 1468
Rejestracja: 08 kwie 2009 20:16

Postautor: 71jkc » 20 paź 2009 02:05

nowicjusz pisze:5. Zwróć uwagę na wartość merytoryczną ich odpowiedzi. Wiedzą tylko to, co można szybko wyszukać w Interniecie na ogólnie dostępnych stronach.
6. Ci ludzie przesiąknięci są polskim sposobem myślenia chociaż każdy z nich uważa się za Anglika. Dlatego traktują wszystkich nowych forumowiczów jak idiotów i jeden przez drugiego starają się wykazać swoją "wiedzą" i "doświadczeniem" na brytyjskiej ziemi. Każdy "specjalista" stara się przeszczekać innego "specjalistę" swoją kompetencją.
.


jesli nasze a raczej Blondynka porady sa tak latwo dostepne to czemu cymbaly sami nie szukaja tylko tu glupie pytania zadaja

muppet :roll:

juzekbrona
Emigrant
Posty: 375
Rejestracja: 11 lis 2009 02:37

Postautor: juzekbrona » 11 lis 2009 03:37

Witam ponownie moich kochanych polingliszmenów.

I znowu musiałem założyć nowe - 151-sze konto po to, żeby podzielić się z Wami moją głupotą. Przechodziłem koło londynka to i wstąpiłem.

No i - kurczę - znowu nic nowego. Jad, trucizna, zawiść i pogarda. Jak to zwykle u nuworyszy.

Ale pamiętajcie!!! Jakby co - to to jest posag Lusi!!!

Blondynek- czy Ty masz jakieś problemy z burakami, polem czy rolnictwem w ogólnie pojętym tego słowa znaczeniu? Bo to jest, widzisz tak: osoba uważająca się za kulturalną nie używa argumentów, epitetów ani nazewnictwa spod klubu kultury w Rykach (to takie miasteczko we wsch. Polsce). Zauważ moja Pani, że nikt w stosunku do Ciebie nie uzył żadnego obraźliwego słowa. Ja rozumiem, że posiadając zasób 200 słów trzeba sobie jakoś z tym radzic w życiu ale to nie oznacza automatycznego przyzwolenia na pospolite chamstwo.
Za cholerę nie moge pojąć Twojego komentarza o powrocie do pługa. No, chyba, że z Warszawy jesteś w 1-szym pokoleniu. OK, w drugim.
Co do głupoty i ilości moich kont na londynku... właściwie to nie wiem jak to skomentować. Ale może - używając zrozumiałego dla Ciebie języka - ni go w d*** ni go w oko.

Gdzieś tam - w innej części forum - wypowiadasz się na temat prawa pracy w UK. Ja rozumiem, że słyszysz pewne dzwony bijące z oddali. Proponuje, żebyś je poskładała do kupy i jakoś to wyartykułowała w zrozumiały i kompetentny sposób. Jeżeli Cię to przerasta to po prostu daj sobie spokój. Nie mąć innym w głowie.

Babcia Jadzia - tak proszę Pani. Granice należy zamknąć. Zaraz po deportacji wszystkich Babć Jadź. Babcie Jadzie nie służą zdrowiu innym. Ani swoimi złotymi myślami, ani komentarzami ani opisami wizyt fachowców. Nudne i - jak to Babcia Jadzia ekspresyjnie przedstawia - eeeeaaaauuuupaw. Czy jakoś tak.

71jkc - przykro mi z powodu mojej elokwencji. Właściwie to nie wiem skąd się wzięła. Może z ilości przeczytanych książek. Może z powodu wykształcenia. Przykro mi, że Cię to rani i przeszkadza. Mam tylko nadzieję, że "rozumiesz stary o czym kumam".

Na innych forach czasami się pojawiam. Nie czuję się rozdrapany. Właściwie to w ogóle nie czuję czegokolwiek pojawiając się na polskich forach. Czasami tylko z lekka czuję się zażenowany. Na londynku to w ogóle jestem zażenowany, oszołomiony i zmieszany (Dazed & Confuzed - Led Zeppelin).

Co my tam dalej mamy...

Banita - jedyny uzytkownik forum, który w normalny, ludzki sposób wytłumaczył głupkowi zasady rządzące nazewnictwem w londynku. Dziękuję i pozdrawiam. Jedyna uwaga: unikaj słowa "pokroju". Jest trochę... nie cool. Coby być zrozumiałym.

Co do zazdrości Panie Banita - będę przez 2 lata czyścił Ci buty i chodził po zakupy dla Ciebie. Ufunduję Ci prywatny zasiłek dla "Banitów". Tylko - proszę - uświadom i udowodnij mi, czego mogę zazdrościć Tobie, londynkowi i jego forumowiczom. Jeżeli to zrobisz - wierz mi, że dotrzymam obietnicy.

71jkc - Wasze i Blondynka porady są naprawdę łatwo dostępne w Necie. Niestety - cymbały nie znają angielskiego. Jeżeli znają to tylko mówiony. Jeżeli celem tego portalu było odcięcie się od cymbałów z Polski to należało go stworzyć w języku angielskim. I mielibyście święty spokój. Wszak nie wątpię, że możecie wymienić Wasze myśli i uwagi w czystym, poprawnym angielskim.
Ale Wy nieee... polingliszami jesteśmy i będziemy po polsku pisać. No i taki polski cymbał znajduje Was w Google albo kolega mu powiedział i dupę zawraca zamiast do pługa wracać...

banita
Rezydent
Posty: 7320
Rejestracja: 31 sie 2007 07:34

Postautor: banita » 11 lis 2009 09:07

juzekbrona pisze:I znowu musiałem założyć nowe - 151-sze konto


zapamietac haslo to taka ciezka sprawa :wink:

juzekbrona pisze:Jad, trucizna, zawiść i pogarda. Jak to zwykle u nuworyszy.


blad, jak zwykle u polakow :twisted:

juzekbrona pisze:unikaj słowa "pokroju". Jest trochę... nie cool. Coby być zrozumiałym.


ale ja nie jestem cool wiec ... :)

juzekbrona pisze:uświadom i udowodnij mi


jako ze odnosiles sie do specjalistow itd. to zazdrosci w tym ze pod twoim loginem jest nowicjusz ale ... nie wczytuj sie w to za mocno bo to jak i pewnie z 50% tamtego postu trzeba traktowac z przymruzeniem oka na co mial wskazywac " :) " na jego koncu

to ze blondynek, babcia, ja albo ktos inny na kogos najezdza dziwi chyba tylko osoby nieregularnie czytajace to forum
ja rozumiem ze forum jest po to zeby szukac odpowiedzi ale wlasnie szukac jest tu slowem kluczem
jak dostajesz pytanie po raz milionowy o tym samym tylko z wyrazami ulozonymi w innym szyku to potrafi czlowieka grom z nieba [piii...]...
jak sam zauwazyles to wszystko jest w necie i nie trzeba miec doktoratu zeby samemu sobie znalesc potrzebne informacje
cierpliwosc kazdego ma swoje granice - twoja tez przeciez konczy sie zawsze jak wchodzisz na to forum :)


Wróć do „Prawo”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 33 gości

cron