Alimenty na żonę - proszę o pomoc
: 20 maja 2009 19:47
Witam.
Po rozwodzie sad zasadzil dwa typy alimentow: na dziecko i na zone.
Na dziecko place regularnie . Natomiast mam problem z alimentami na zone - po prostu nie stac mnie na nie. To nie jest tak, ze wogole ich nie place, ale sa to kwoty w granicach 30%. Moja ex "zadzialala" w sadzie (polskim) i dostalem informacje z tutejszego Magistrate's Courts, ze oni teraz sie tym zajma. Juz wyslali do mnie Court Warrant Officer'a, aby potwierdzil moj adres.
W zwiazku z tym mam pytanie: czy tutejszy sad po prostu zacznie automatycznie sciagac z mojej wyplaty zalegla kwote czy odbedzie sie jakas - no nie wiem - rozprawa, aby wyjasnic sytuacje? Czy mam jakiekolwiek mozliwosci aby starac sie o zmniejszenie tych naleznosci tutaj na miejscu?
Pracuje legalnie, nigdy nie "ukrywalem" sie przed sadem itp.
Po prostu chce wiedziec jak to sie teraz potoczy.
Czy sa tutaj jakies instytucje, ktore moga mi pomoc???
Dzieki za ewentualna pomoc
Po rozwodzie sad zasadzil dwa typy alimentow: na dziecko i na zone.
Na dziecko place regularnie . Natomiast mam problem z alimentami na zone - po prostu nie stac mnie na nie. To nie jest tak, ze wogole ich nie place, ale sa to kwoty w granicach 30%. Moja ex "zadzialala" w sadzie (polskim) i dostalem informacje z tutejszego Magistrate's Courts, ze oni teraz sie tym zajma. Juz wyslali do mnie Court Warrant Officer'a, aby potwierdzil moj adres.
W zwiazku z tym mam pytanie: czy tutejszy sad po prostu zacznie automatycznie sciagac z mojej wyplaty zalegla kwote czy odbedzie sie jakas - no nie wiem - rozprawa, aby wyjasnic sytuacje? Czy mam jakiekolwiek mozliwosci aby starac sie o zmniejszenie tych naleznosci tutaj na miejscu?
Pracuje legalnie, nigdy nie "ukrywalem" sie przed sadem itp.
Po prostu chce wiedziec jak to sie teraz potoczy.
Czy sa tutaj jakies instytucje, ktore moga mi pomoc???
Dzieki za ewentualna pomoc