Postautor: maug99 » 12 lis 2010 20:03
Odnawiam temat, bo mam podobny problem, tyle że z BT.
Odkryłam go tydzień temu, po 2 (!) latach. Otóż we wrześniu 2008 zerwałam umowę z BT przed upływem końca kontraktu - do końca zostało 3 miesiące. Oczywiście przyszła za to kara do zapłacenia - 96L. Zapłaciłam. Problem z głowy, zapomniałam wogóle że taka firma istnieje.
W październiku 2010 przychodzi mi list, że zeszłam poniżej 0 na stanie konta. Trochę mnie to zdziwiło, bo wszystkie rachunki miałam uregulowane, wiedzialam że żaden nie został, nawet opłata za konto. A tu list, że mam -13 na koncie. Wziełam mini statment z banku, kwota 16,08 spowodowała overdrafta. Główkowałam chyba z 2 tygodnie, żaden rachunek nie jest na taką kwotę. Dostałam z końcu statment z banku, a tam BT Group Plc pobiera sobie opłatę, regularnie, co miesiąc, różne kwoty, od grudnia 2008 (czyli w sumie od kiedy zapłaciłam te nieszczęsną karę).
W baku się dowiedziałam, że od grudnia 2008 do października 2010 pobrali w sumie 356,50f. Napisałam do nich już 3 maile-skargi, z żądaniem wyjaśnienia za co mi te sumy pobierali. Jak już pisałam nie były to nawet stałe sumy - raz 26, czasami 13,38, czasami 15,00, ostatnio 16,08. Nie raczyli odpisać. 350f drogą nie chodzi.
Tak się zastanawiam, czy financial ombudsman może mi pomóc w tej sprawie, bo jedni mówią, że oni są tylko do kłótni do spraw z bankiem lub ubezpieczalniami, inni mi mówią że pomogą.
Już nawet nie wspomnę, że musiałam przez nich zapłacić karę za minusowy stan konta (41f).
Może ktoś z was mi powie, czy FOS może mi w tej sprawie pomóc?
Z góry dziękuję za podpowiedzi.