Strona 1 z 1
Pozew cywilny?
: 08 sty 2009 22:00
autor: manakarak
Witam.
Znajomy ma powazny problem. Dzialajac pod wplywem emocji i w afekcie a takze pod wplywem alkoholu wlamal sie na skrzynke pocztowa swej, obecnie juz bylej nazeczonej. Znalazl tam dowod na jej romans z przelozonym, ktory trwal przynajmniej od marca zeszlego roku. Dzialajac dalej w ten sposob popelnij kolejny blad najpierw kopiujac te maile na swoja skrzynke a nastepnie wysylajac kilka z nich na adres firmy, w ktorej obydwoje pracowali/pracuja. Teraz Ona straszy go, ze poszla na policje i spotka sie z nim w sadzie. Znajomy zastanawia sie - co takiego mu grozi. Jak prawo brytyjskie zapatruje sie na tego rodzaju sprawe, przestepstwo i jakie moze poniesc konsekwencje. Czy jest mozliwosc udowodnienia tego rodzaju czynu. I ewentualnie w jaki sposob bedzie mogl sie bronic.
Z gory dziekuje za odpowiedz.
Pozdrawiam
: 09 sty 2009 13:51
autor: JORDIN17
Prawde mowiac nie znam sie na prawie w tych sprawach,ale logicznie myslac ciezko bedzie udowodnic ze to on zrobil poniewaz maila moze zalozyc kazdy na jakiekolwiek nazwisko,nikt przeciez nie sprawdza dowodow ,nie wklejasz tam zdjec,lepiej jest nawet nie podawac za duzo danych jak daty urodzenia czy adresu bo kto wie kto sie moze do maila wkrasc,wiec moim zdaniem dziewczyna nie bedzie miala wystarczajacych powodow by cos zglaszac na policje,byli para wiec rownie dobrze on mogl znac jej haslo i korzystac z maila wczesniej.Poza tym sama jest sobie winna,puszczajac sie z przelozonym skoro ma narzeczonego.
: 10 sty 2009 10:35
autor: Brain
Jak znam zycie w kontaktach damsko meskich na tym szczeblu, wlamanie polegalo na zalogowaniu bez zgody.
: 10 sty 2009 13:19
autor: manakarak
Znajomemu chodzilo bardziej o aspekt prawny calego zdarzenia. Z punktu widzenia moralnego przedmowcy maja zupelna racje. Postapila niegodnie, choc i on mogl zachowac sie w calej sytuacji inaczej. Pytanie polegana na tym czy wymiar sprawiedliwosci jest w stanie udowodnic celowe dzialanie mojego znajomego, a jesli tak to jakie moga byc tego konsekwencje.
: 10 sty 2009 15:18
autor: gherbid
Pozyskał informacje świadczące o zdradzie partnerki. Jeżeli chodzi o "włamanie", należy odpowiedzieć ma zasadnicze pytanie. Czy w domu był tylko jeden komputer z którego korzystali wspólnie, czy jako para używali razem tego samego maila, i czy w momencie kiedy pozyskiwał informacje dalej funkcjonowali w związku.
Myślę, że dodatkowo można się podeprzeć zastosowaniem inżynierii społecznej w ewentualnym pozyskaniu hasła. Generalnie sytuacja jest na niekorzyść panny...
Jeszcze jedna rzecz mnie interesuje. Czy boss z którym ma romans owa panna, ma małżonkę, ewentualnie stała partnerkę z którą zamieszkuje?
: 10 sty 2009 17:56
autor: manakarak
gherbid pisze:Pozyskał informacje świadczące o zdradzie partnerki. Jeżeli chodzi o "włamanie", należy odpowiedzieć ma zasadnicze pytanie. Czy w domu był tylko jeden komputer z którego korzystali wspólnie, czy jako para używali razem tego samego maila, i czy w momencie kiedy pozyskiwał informacje dalej funkcjonowali w związku.
Myślę, że dodatkowo można się podeprzeć zastosowaniem inżynierii społecznej w ewentualnym pozyskaniu hasła. Generalnie sytuacja jest na niekorzyść panny...
Jeszcze jedna rzecz mnie interesuje. Czy boss z którym ma romans owa panna, ma małżonkę, ewentualnie stała partnerkę z którą zamieszkuje?
Odpowiadajac na powyzsze, nie wiem czy to dziala na niekorzysc, chyba jednak tak, ale niestety byl tylko jeden komputer w domu. Jako para mieli osobne maile ale obydwoje znali haslo do jednej ze skrzynek zarejestrowanych na nia. I kolejne niestety - niestety dla niego dalej funkcjonowali w zwiazku.
Jezeli chodzi o bossa, przelozonego czy jeszcze jak go tam nazwiemy - ma malzonke i dwojke malych dzieci w wieku 3 i 2 lat.
: 10 sty 2009 20:50
autor: angik
Skoro narzeczona podala mu haslo to sie nie wlamal.
: 10 sty 2009 23:55
autor: Brain
Przeciez to napisalem ze sie nie wlamal. Przypadkowo odkryl i tyle. Z drugiej strony ona z tym co ma to raczje moze liczyc na ogolne rozbawienie podczas proby (podkreslam slowo proby) znalezienia adwokata do prowadzenia postepowania.
Nie spotkalem sie jeszcze z (darmowa) poczta ktora przy zalogowaniu wyswietla informacje, iz w przypadku zalogowania na nie swoje konto podlega sie karze itp.. itd...
: 11 sty 2009 14:38
autor: gherbid
manakarak pisze:Odpowiadajac na powyzsze, nie wiem czy to dziala na niekorzysc, chyba jednak tak, ale niestety byl tylko jeden komputer w domu.
Bardzo dobrze. Korzystali wspólnie z tej samej maszyny.
manakarak pisze: Jako para mieli osobne maile ale obydwoje znali haslo do jednej ze skrzynek zarejestrowanych na nia.
Czy to była skrzynka na której kolega znalazł maile świadczące o zdradzie i czy często się na nią logował?
manakarak pisze: I kolejne niestety - niestety dla niego dalej funkcjonowali w zwiazku.
To nie jest "niestety", tylko bardzo dobrze. Chłopak podejrzewał zdradę i zdobył (z powyższego możemy uznać, że legalnie) informacje udowadniające jej oszustwo.
manakarak pisze:Jezeli chodzi o bossa, przelozonego czy jeszcze jak go tam nazwiemy - ma malzonke i dwojke malych dzieci w wieku 3 i 2 lat.
Czy ten człowiek pozostaje w związku z tą kobietą? Czy może są w separacji?
: 11 sty 2009 16:56
autor: user2102841
Poradz znajomemu zeby nie omieszkal poinformowac o zdradzie malzonke szefa, zeby mogla go kopnac w du#pe zanim zniszczy jej zycie. Niech placi za zdrade. Jest szansa, ze to porozni te narzeczona z jej szefem i wywali ja z pracy. Nalezy jej sie.
: 11 sty 2009 18:12
autor: manakarak
user2102841 pisze:Poradz znajomemu zeby nie omieszkal poinformowac o zdradzie malzonke szefa, zeby mogla go kopnac w du#pe zanim zniszczy jej zycie. Niech placi za zdrade. Jest szansa, ze to porozni te narzeczona z jej szefem i wywali ja z pracy. Nalezy jej sie.
Z tego co sie orientuje to malzonka juz o wszystkim wie. On ponoc twierdzi czy tez jej mowil, ze jego malzenstwo nie ma przyszlosci.
: 11 sty 2009 18:17
autor: manakarak
gherbid pisze:Czy ten człowiek pozostaje w związku z tą kobietą? Czy może są w separacji?
Z tego jakie posiadam informacje - trwali caly czas w zwiazku malzenskim. Nie wiem natomiast jak to wyglada w tej chwili, czyli gdy cala sprawa ujrzala swiatlo dzienne.