Problem z osobą wynajmującą u mnie pokój - proszę o poradę
: 18 paź 2008 13:57
Witam
Wynajmuje cale mieszkanie od Landlorda i podnajmuje pokoje, wszystko bylo ok przez dlugi czas ale ostatnio zdarzyla sie osoba stwarzajaca problemy.
Chodzi o to ze osoba ta zostala przezmnie poproszona o wyprowadzenie sie w zwiazku z jej zachowaniem, nie ukladalo nam sie za bardzo. Dalem jej 2 tygodnie wypowiedzenia.
Za kazdym razem jak ktos sie wprowadza to spisuje z taka osoba mala umowe ktora ma czarno na bialym wypisane ogolne warunki zachowania (sprzatanie po sobie,nie halasowanie po nocach itp) oraz warunki wynajmu w stylu ze np ja zachowuje sobie prawo o poproszenie tej osoby o wyprowadzenie sie dajac 2 tygodniowe wypowiedzenie, takie samo prawo ma ta osoba czyli musi mu powiedziec 2 tygodnie przed jesli chce opuscic mieszkanie. Tak jak mowie do tej pory dzialalo to ok ale zaczely sie schody.
Moje pytanie polega na tym, na ile taka osoba moze odmowic wyprowadzenia sie i jakie ma prawa? Z mojej strony wszystko jest fair, dalem 2 tygodnie wypowiedzenia, bylem uprzejmy i podalem powod dlaczego, ona podpisala ta umowe miedzy nami ze zgadza sie na te warunki. Osoba ta jest obywatelka australii, jesli ma to jakies znaczenie. Wiem ze jakis czas temu u znajomego byl problem z jednym anglikiem ktory nie placil i nie chcial sie wyprowadzic, powiedzial ze jest na zasilku, nie ma pracy itp. Landlord nic nie mogl zrobic mimo ze byl wlascicilem lokalu.
Bylbym wdzieczny za jakakolwiek pomoc,
Radek
Wynajmuje cale mieszkanie od Landlorda i podnajmuje pokoje, wszystko bylo ok przez dlugi czas ale ostatnio zdarzyla sie osoba stwarzajaca problemy.
Chodzi o to ze osoba ta zostala przezmnie poproszona o wyprowadzenie sie w zwiazku z jej zachowaniem, nie ukladalo nam sie za bardzo. Dalem jej 2 tygodnie wypowiedzenia.
Za kazdym razem jak ktos sie wprowadza to spisuje z taka osoba mala umowe ktora ma czarno na bialym wypisane ogolne warunki zachowania (sprzatanie po sobie,nie halasowanie po nocach itp) oraz warunki wynajmu w stylu ze np ja zachowuje sobie prawo o poproszenie tej osoby o wyprowadzenie sie dajac 2 tygodniowe wypowiedzenie, takie samo prawo ma ta osoba czyli musi mu powiedziec 2 tygodnie przed jesli chce opuscic mieszkanie. Tak jak mowie do tej pory dzialalo to ok ale zaczely sie schody.
Moje pytanie polega na tym, na ile taka osoba moze odmowic wyprowadzenia sie i jakie ma prawa? Z mojej strony wszystko jest fair, dalem 2 tygodnie wypowiedzenia, bylem uprzejmy i podalem powod dlaczego, ona podpisala ta umowe miedzy nami ze zgadza sie na te warunki. Osoba ta jest obywatelka australii, jesli ma to jakies znaczenie. Wiem ze jakis czas temu u znajomego byl problem z jednym anglikiem ktory nie placil i nie chcial sie wyprowadzic, powiedzial ze jest na zasilku, nie ma pracy itp. Landlord nic nie mogl zrobic mimo ze byl wlascicilem lokalu.
Bylbym wdzieczny za jakakolwiek pomoc,
Radek