Londynek

To pytanie do prawnika, ale ja osobiscie nie sadze. Auto zabrali zgodnie z prawem, wiec nie bardzo.

Oczywiscie wiem ze mieli prawo zbrac mi samochod bo nie mialem RoadTax. Z tego co wiem kazdy samochod, ktory nie ma oplaconego Taxu najpierw ma nalepiana informacje na oknie ze jesli w ciagu 24 czy 48 godzin nie go nie oplaci to wtedy zabieraja. W moim przypadku poprostu mi go zabrano bez jakiej kolwiek informacji. Po za tym nikt na policji pozniej nie byl skory powiedziec mi ze tak sie stalo tylko jak pisalem wczesniej przysylali mi listy jako dla poszkodowanego kradziezy. W zwiazku z tym nie bylem w stanie odpowiednio wczesnie zareagowac. O tym ze to byla Clamping Unit dowiedzialem sie po ok 2 miesiacach a wtedy to juz bylo za pozno bo samochod byl juz zezlomowany. Co skutecznie pozbawilo mnie mozliwosci odzyskania go.

Co racja to racja, czy pojawia sie jeszcze na forum prawnik? Czytalem ze jest tu jeden mily czlowiek ktory moze pomoc prawnie ;>

Pozdrawiam wszystkich

Oj nie...

Sam widzialem jak dvla zatrzymywala auta i sprawdzali taxy rozne, jak nie bylo to samochod z miejsca trafial na lawete a kierowca musial isc na autobus

Jest, Jacklawyer. Ma w podpisie numer telefonu, zadzwon do niego po prostu.

Pozdrawiam.

A nie mozesz wyrejestrowac samochodu na podstawie dokumentow z angielskiej policji? Przeciez jakby Ci go faktycznie ukradli, a nie zabrali to tez musialbys je jakos wyrejestrowac?

Heh no wlansie niestety nie, bo tu jest tak ze policja automatycznie przekazuje informacje do angielskiego ubezpieczyciela albo ja pokazuje ubezpieczycielowi numer sprawy i oni wtedy sie kontaktuja z policja.
Reasumujac ja nie dostaje od policji zadnego dokumentu ktory w polsce byl by wystarcajaco dobry - niestety

To zwroc sie do nich o potwierdzenie na pismie ze wzgledu na to, ze samochod byl zarejestrowany zagranica. Poza tym pisales, ze dostajesz listy z policji o statusie sprawy wiec moze to wykorzystaj.

Bylem u nich z 10 razy, probowalem trafic na bardziej pomocna osobe - skutek - zawsze ten sam: "przepraszam ale my nie wydajemy zadnych dokumentow".
Co do listow ktore dostaje, to sa seryjnie wysylane ulotki dla poszkodowanych. NIe ma w tym nic co by wskazywalo dane samochodu, ktorych potrzebuje aby go wyrejestrowac.
jeden wielki dol

koledzy ,kolezanki,jezdzacy na polskich blaszkach,i jak alu1984-odzyskalas auto? to jest ciekawy temat,mozecie pisac w jakich miastach mieliscie problemy? jezdze tirem na codzien i widuje auta na polskich,ale jakos wiele ludzi nie przywiazuje wagi do tych rzeczy,sam jezdze tutaj na polskich -juz 8 lat.i na szczescie udalo mi sie uniknac spotkania z psami,nawet dzis jechalem przez hounslow z M4 na A312 i na A4 byla blokada psow z dvla,ale wyczilem ich i pojechalem na rondzie prosto w strone hatton .troche wydygalem.ale ciekawe jest to co piszecie bo w okolicy mojej chaty na ulicach stoja litewskie auta i polskie i jakos nikt sie ich nie czepia,a sa charakterystyczne.a moje rowniez stoi 8 lat na jednej ulicy...czyzby Hounslow bylo spoko? nawet widzialem jedno polskie autko niedaleko asdy -z resident permit za szyba.juz nie wiem co o tym myslec.