Londynek

Witam.

Kiedy przyjechalem do Londynu pierwsza rzecza ktora zrobilem bylo zarejestrowanie sie w agencji pracy poleconej przez znajomego. Agencja w miare wporzadku - tak mi sie wydawalo na poczatku. Znalezli prace, poszedlem pracowac i po pierwszym przepracowanym dniu przyslali mi pewne pismo.

Otoz, okazalo sie ze agencja korzysta z jakiejs firmy ksiegujacej i to oni wplacaja mi kase na konto. Do tego agencja zrobila ze mnie samozatrudnionego.
Z kolei w pismie od tej firmy ksiegujacej napisane jest ze zostalem 'zapisany' jako samozatrduniony ale musze jeszcze zarejestrowac sie w HMRC - taki podobno jest moj obowiazek.

Nie chce wiecej pracowac dla tej agencji (zarobilem tam Ł40) i nie chce byc samozatrdunionym. Czy musze wiec wysylac te papiery z prosba o rejestracje w HMRC?

Koles w agencji powiedzial zeby to olac, ale powiedzial tez ze jesli sie nie zarejestruje to moge zaplacic kare Ł100. Takich wlasnie uzytecznych informacji mi udzielil ;/

Wiecie cos na ten temat? Mozecie cos doradzic?

Pozdr.

Tak na dzien dobry to w ogole trzeba orzec jaki jest Twoj status. Bo jesli:
- pracujesz pod kontrola i nadzorem okreslonego przelozonego (line manager)
- pracujesz na stale godziny lub wg rot
- nie mozesz np wyslac za siebie innej osoby tylko swiadczys prace osobiscie
- nie negocjujesz ceny kazdego kontraktu'zlecenia i nie wystawiasz invoice (faktury) ale pracujesz na stawke godzinowa lub pensje mies (i dostajez payslipy)
- nie ponosisz ryzyka odpowiedzialnosci finansowej czy prawnej
- nie masz wlasnych narzedzi i warsztatu pracy a wykonujesz prace na sprzecie (np biurko, komp, narzedzia) zlecejajcego........

to to jest pipa a nie self-employed (pardon my French) tylko mamy typowy przekret z obejsciem przepisow IR-35.

Nie chce sie wdawac w zawilosci ale jesli rzucisz swojej agencji dwa magiczne slowa IR-35 i 'solicitor' (adwokat) - kazesz agencji grzecznie odkrecic afere przeliczyc twoje wyplaty przez payroll i pokazac ci dowody bankowe ze przelano NI contributions i tax premiums na twoje konto w Inland Revenue (chodzi o skladki ubezp i emeryt oraz podatek dochodowy). Jesli beda robili scieme powiedz im ze zrobisz 'grievance' i podasz ich do Inland Revenue (czyli do skarbowki ktora zrobi kontrole) oraz do ET (sad pracy)

Oj matko ilez ja mam takich tematow w trybunale - wierz mi temat przerobiony. Stary przekret ale wredny bo wpiernicza ludzi w zobowiazania podatkowe ale nie boj da sie odkrecic