Porzucona przez męża - proszę o poradę

[user863098]

Witam,
Jestem matka pieciolatka. Od 6 lat mieszkamy w Londynie. Do tej pory pracowal tylko maz, ja studiowalam i zajmowalam sie rodzina. Trzy miesiace temu rozpoczelam prace w Domu Opieki. Miesiac pozniej zostawil mnie maz, nas. Musialam zrezygnowac z pracy gdyz 12 godzinne dyzury ( plus godzinna podrozy w jedna strone) sprawialy ze nie tylko nie widzialysmy sie z dzieckiem calymi dniami ale doszedl problem dziecka pozostajacego w domu do pozna, bez opiek (bawilo sie z dziecmi sasiadki, ktora miala na nia oko, ale to bylo rozwiazanie tylko tymczasowe), na opiekunke nie bylo mnie stac.
Telefonowalam do meza wielokrotnie, proszac o pomoc przy opiece nad dzieckiem, niestety, byl zainteresowany tylko niedzielnymi wypadami do kina. Kiedy maz sie dowiedzial, ze stracilam prace i potrzebuje pomocy finansowej, oswiadczyl mi, ze ma teraz nowe zycie i potrzebuje duzo pieniedzy - wynajmuje sobie mieszkanie i splaca auto za 6 tys. f., ale moge oddac mu dziecko (!)
Jestem zdecydowana na rozwod, ale to kosztuje - bez benefitow, nie bede zwolniona z oplat. Nie wiem tez co mi przysluguje i w jaki sposob to zalatwic-we wszystkich formularzach trzeba rozpisac szczegolowo dochod.
Moje glowne pytanie brzmi, co powinnam wpisac w te rubryki - moj dochod z 3 miesiecznej pracy? dochod meza ktory mnie porzucil, nie wiem dokladnie ile zarabia i nie chce mi podac swojego adresu zamieszkania (nawet telefonu nie odbiera)? czy zostawic wszystko puste, ale to brzmi absurdalnie!!
Z gory dziekuje za pomoc!

[MarcFloyd]

Przepraszam ze sie wtracam, ale czemu nie egzekwujesz alimentow od meza?

Co do pomocy prawnej w calej zaistnialej sytuacji - na forum jest prawnik (Jack Lawyer-Jacek Krawczyk), wiec zapewne bedzie ci w stanie pomoc. W ogloszeniach jest jego numer telefonu.

[banita]

Mam mieszkanie z council'a (...)

(...) nigdy nie potzrzebowalam pomocy socjalnej.

tja ...

[user863098]

MarcFloyd, nie wtracasz sie- prosilam o porade. Dziekuje. Alimenty mnie nie ratuja, gdyz to ok. 40f. tygodniowo. Oczywiscie, rowniez i te kwestie ureguluje.

banita, wierz mi lub nie, ale nie staralam sie o lokum. Przez pierwszy rok wynajmowalismy mieszkanie od angielskiej rodziny ktora wyprowadzila sie do nowego domku, ktory dostali od tesciow. Umowa byla taka, ze mieszkamy tam nieoficjalnie (nic na dany adres nie zalatwiamy i nie otwieramy drzwi obcym), gdyz Pani moze stracic benefity jesli wyjdzie na jaw, ze dostali dom od tesciow. Przychodzilo mnostwo listow ale nigdy niczego nie otwieralismy. Po roku, przyszli ludzie z council'a, zeby przejac mieszkanie. Byli tak zaskoczeni naszym widokiem, jak my ich! Okazalo sie, ze Anglicy nie placili czynszu, ktory my regularnie uiszczalismy i ze Oni, jak i wszyscy okupanci maja nakaz eksmisji. Jeszcze tego samego tygodnia znalezlismy sie w hostelu, a po trzech tygodniach dostalismy mieszkanie.

[Usercostam]

Jezeli nie stac cie na utrzymanie dziecka i siebie, moze powinnas oddac je pod opieke mezowi ?

[Artur79]

jesli nie stac cie na lepsze rady moze powinienes sie nie odzywac ?

[user2102841]

Hej user 863098. Nie słuchaj gościa ...56- nie wie co pisze. Myślę, że w twojej sytuacji najlepszym wyjściem będzie praca na pół etatu i postaranie sie o tax credits. Working i child tax credits opisane sa po polsku w internecie - wystarczy wpisać nazwę tych zasiłków. Ale zadzwoń do Jacka(07894432194), może doradzi ci coś jeszcze albo załatwi większe alimenty?
No i nie poddawaj się - masz kochanego dzieciaka i na pewno dacie sobie radę

[Usercostam]

Artur79: widac, ze kobieta sobie nie radzi to po co ma w to mieszac dziecko.

[kaslawka]

a jak tatus sobie nie poradzi to niech oddadza dzieciaka do domu dziecka...??

User .....blagam cie na wszystko, zostan singlem...

[Usercostam]

Ale chyba lepiej zeby sprobowal prawda ?

[user863098]

...

[kaslawka]

sprobowac to mozna herbatke czy aby nie za slodka....
Ty nawet nie badz kuszony zeby posiadac psa......

[Usercostam]

Po przeczytaniu okolicznosci, musze stwierdzic ze mylilem sie. Powinnas sie o alimenty jakies postarac tez

[kaslawka]

User!!!!

Jakis postep.....

[blekione]

A ja napisze: Dziewczyno masz naprawdę problem!!

Nie wydaje mi sie abyś forum internetowym znalazła rozwiązanie swoich niemałych problemów. Nie wiem w której części Londynu mieszkasz ale jak w okolicach Tootingu to ja mogę Ci dać namiary na biuro darmowych porad prawnych. Jest to coś lepszego niż Citizen Advice Burea, gdyż prowadzą je młodzi prawnicy lub studenci którzy naprawdę potrafią pomóc i nawet za darmo mogą reprezentować Cię w sądzie.