OK, postaram Ci się jakoś pomóc. Miałem podobną sytuację. Bralem ślub w PL, żylem tutaj. Notabene znajoma z pracy też będzie tak robić.
u mnie to wyglądalo następująco.
Poszedłem do księdza w rodzimej parafi, przedstawiłem sytuację. Z punktu widzenia prawa kościelnego musisz załatwić:
1. zapowiedzi- muszą ukazać się nie wcześniej jak na 3 miesiace, ale nie później jak na 3 tygodnie przed mszą ślubną. Mogą to za Ciebie/Was załatwić rodzice, oczywiście co łaska, ale nie mniej niż (i tutaj wstaw słowa Twego proboszcza). Oczywiście kwitek do zachowania.
2. Nauki przedślubne. Tutaj jest problem-są organizowane raz na kwartał. Nie wiem, jak się ma do tego szkoła, ja czegos takiego nie miałem. Tego niestety tutaj nie zrobnisz, raz zaliczone spotkanie i papierek na całe życie. Oczywiście, papierek musisz zachować.
3. Dzień skupienia dla narzeczonych- nam ksiądz świadomy naszego pobytu tutaj kazał się wybrać na pielgrzymkę do Częstochowy-żebyśmy nie musieli też na to czekać i nie tracic zbędnie urllopu. Udziałw mszy świetej i potwierdzenie od braci zakonnych z Jasnej Góry. To na pewno mozesz zalatwić tutaj, starczy skontaktować się z proboszczem w tutejszym kościele.
4. Protokół przedmałżeński...tutaj jest jeden problem-musi być spisany nie szybciej niż 3misiące bez jednego dnia od daty ślubu. Dlaczego. Otóż musisz isć zgłosić się do USCS w miejscu zamieszkania, pobrać świadectwo urodzenia, zglosić w USC że macie zamiar się pobrać, spisać protokół w USC. Te dokumenty są ważne dkładnie 3 miesiące. Księża w/g prawa kanonicznego muszą zaaltwić to z min 1 dniem zapasu-jakbyście cosik źle podpisali w czasie mszy (mowa o czywiście o konkordatowym) -to musisz załatwić w kancelari parafi w której bedziecie brać ślub-nie odpuszczą tego, bo to kasa. U mnie to było 400PLN
5. Swiadectwa religi o ukończeniu religi na poziomie ponadpodstawowoym, świadectwa chrztu, bierzmowania, komuni św. świadectwo masz na maturalnym, lub osobno, reszta jest zachowana w ksiegach wieczystych w parafi każdego z Was. Oczywiscie wyciag platny.
6. Poradnia życia rodzinnego. No i tutaj są klocki...myśmy mieli fajnie, bo babka nie okazała się być zatwardziałą dewotką. Nawet miło, miały być 2 dwugodzinne spotkania, skończyło się na jednym 40 minutowym. Nie wiem, czy tutaj to zrobicie-w sumie czemu nie?
Macie dwa wyjscia. Albo zrobić kilka wypadów do Polski (w sumie myśmy wszystko załatwili w ciagu dwóch wypadów 5 dniowych) i pobiegać, albo zrobić nauki, dzień skupienia, poradnię zycia rodzinnego tutaj. USC i protokołu nie da się zrobić tutaj.
Potem tylko oprawa muzyczno/kwiatowa w kościele, sakramentalne "tak" i "nie dopuszczę Cię aż do śmierci" i na imprezkę.....imprezkę dla gosci, bo wy będziecie zajechani i wykończeni.
Mam nadzieję, ze naświetlilem Wam temat troszku.
Powodzenia
"kazdy facet dostaje to na co zasłużył...reszta pozostaje kawalerami"