blondynek pisze:wiesz co najbardziej jest irytujace w postach takich jak Twoj?
podejrzewam ze wyplaciles pieniadze swiadomie i na pewno ze swiadomoscia ze nie masz zamiaru splacac/wracac do UK. Nikt nie wyplaca gotwek z kart kredytowych swiadomie - i na dodatek w calosci
A wiesz co w twoich postach takich jak ten jest irytujące?
Że zawsze ktoś chce być moralizatorem.
Pytanie jest konkretne o to co jest, co może być i jak to czy tamto uniknąć.
oprocentowanie od wyplaty gotowki z karty (jesli karta ma taka funkcje) jest niezbyt ciekawe zazwyczaj
co do samego problemu - przeczekaj te dwa lata - moze uda Ci sie uniknac konsekwencji; po 6 latach zazwyczaj to schodzi z credit report i 'teoretycznie' przestaja scigac; jak jest w praktyce - nie wiem
Ogólna zasada jest tak, że dług jest zawsze (pomijam instytucję bankruta). Wygasa jego egzekucja po 6 latach chyba, że zostanie przedłużone poprzez np. jego wpłatę w 5 roku jakieś części tego długu.
bankowi wisisz £1000 plus % za wyplate gotowki plus przeliczniki na zlotowki plus % od niesplaconych srodkow w terminie; spojrz w umowe i sobie wylicz ile jest Twoj podstawowy dlug wobec banku
nie wiem po jakim czasie banki 'sprzedaja' dlugi firmom windykacyjnym, ale troche sie pewnie uzbieralo do tego czasu, a odsetki ktore sobie firmy windykacyjne nakladaja sa znacznie wieksze
Nie, to nie Polska.
W UK odsetki są naliczane tylko do czasu "aktywności" długu.
Jeśli bank zamkną kartę miesiąc czy dwa po braku jakiej kol wiek wpłaty to przestaje się naliczać odsetki. I stan zadłużenia zostaje zapisany jaki jest w momencie jego zamrożenia.
Jeśli to 1000 funtów to do tego dojdą kary za brak spłaty terminowej plus za przekroczenie salda.
Konto zostanie zamknięte z kwotą 1000 funtów plus kara plus odsetki za kredyt naliczone w okresie rocznym. Czyli ta część procentu jaka dotyczy miesiąca. Nie spodziewam się by to było więcej jak 1500 funtów. A nawet spodziewam się, że będzie mniej niż 1000! Gdyż firmy windykacyjne odkupują długi za bardzo małe pieniądze, ten 1000 długu pewnie od banku wykupili za 100 funtów:) Więc wszystko ponad 100 funtów dla firmy windykacyjnej to profit.
Podane kwoty są tylko orientacyjne by zrozumieć na czym to polega. Dokładne procenty i ceny po jakich banki sprzedają chybione inwestycje można pewnie znaleźć na stronach banków. Cała procedura opisana prze zemnie jest wyłącznie poglądowa, bez wdawania się w szczegóły przedstawiona wyłącznie w celu zorientowania się mniej więcej jak to działa.
Dla banku to mała strata, wręcz niezauważalna. Bank odzyskał swoją część z tej pożyczki która musiał dać do banku centralnego jako rezerwę obowiązkową a pewnie nawet więcej więc i tak bank MA PROFIT mimo niespłaconej pożyczki.
Jak napisałem wyżej, jest to poglądowo, więc proszę mi tu ze szczegółami nie wyjeżdżać bo każda sprawa może się od siebie różnic, ale mniej więcej system obrotu długiem jest zawsze tai sam.
Generalnie należy sobie przede wszystkim zdać sprawę, że pieniądze które są dziś na rynku są powstałe jako dług. Są obietnicą (pisze na banknocie) i jako takie powstają z niczego:) Więc jak ktoś nie spłaci długu to w zasadzie bank nic nie traci.
Dlatego "moralizatorzy" powinni zając się systemowi kreacji pieniędzy a nie tak naprawdę ofiarami tego sytemu bankowego.