Londynek

Witam!
Zwracam sie do Was z pytaniem: co zrobic kiedy agencja od ktorej wynajowalem mieszkanie jeszcze przed zakonczeniem umowy ( znalazlem inne mieszkanie i juz nie mieszkalem w stary) przyprowadza sobie chetnych do mojego mieszania bez poinformowania mnie o tym i jeszcze zamyka dzrzw na drugi zamek od ktorego nie mam klucza kiedy dzis ze znajomym chielismy wejsc pocalowalismy klamke. Zadzwonilem do landlorda on o niczym nie wiedzial, zadzwonilem do agencji a oni na to ze " to pomylka ich pracownika ze zamkna drzwi na zly zamek i ze maja prawo wejsc do mojego mieszkania bez uprzedniego powiadomienia mnie i ze to znajduje sie w umowie". Ja sie teraz pytam co mam zrobic. Totalnie jestem bezradny i wsciekly zarazem boje sie o depozyt bo jak by bylo malo na samym poczatku wynajmu nie dostalem listy z inventory do podpisania, a moj depozyt powinien byc na specjalnym koncie do ktorego powinienem miec haslo ja i landlord i wglad

Ludzie poradzcie co w takich sytuacji zrobic znacie kogos moze kto za drobna oplata wystosuje im pismo ktorego sie przestrasza ( chodzi mi tu o adwokata lub tym podobnego)

balastic pisze:
Ludzie poradzcie co w takich sytuacji zrobic znacie kogos moze kto za drobna oplata wystosuje im pismo ktorego sie przestrasza ( chodzi mi tu o adwokata lub tym podobnego)

Ale ci w końcu otworzyli?
Zadzwoń do agencji i powiedź, że jak jeszcze raz ktoś wejdzie bez twojej zgody to dzwonisz na policję i zgłaszasz włamanie.
Zobaczysz jak im zmięknie rurka.

Jak depozyt nie jest zdeponowany na DPS to siedź cicho:)) i nie wychodź z tym przed konia. Jak dojdzie do sytuacji na ostrzu noża to wówczas z tym wyskoczycie:) A tak jak wypaplesz, to mogą to wpłacić nawet jutro.

Nawet jak w umowie jest napisane, że mogą sobie przychodzić, jest to nie ważny zapis.

Zmień zamek (ale stary zachowaj, by zmienić spowrotem przed końcem umowy).

Jeżeli wynajmujesz mieszkanie nie masz obowiązku wpuszczać obcych osób, nawet landlorda.

Landlord może wejść jedynie w celu dokonania napraw, po uprzedzeniu nie krócej niż na 24 godziny przed planowanym przyjściem i nie musisz się na to godzić, by go wpuszczać. Wyjątek jest tylko jeśli coś wymaga naprawy i zagraża np. budynkowi itd, ale rzadka sytuacja oraz jeśli landlord ma nakaz sądowy umożliwiający mu wejście.

Tak jak napisał goraluk, powiedz im, że jeżeli jeszcze raz wejdą zgłosisz włamanie.

O depozyt nie masz się co bać, jeśli został zdeponowany w odpowiedniej agencji. Pamiętaj tylko aby przed końcem umowy zrobić dokumentacje mieszkania (zdjęcia, z aktualną gazetą), bo jak są chamscy mogliby coś poniszczyć i próbować ściągnąć to z depozytu.

Jeżeli nie dostałeś inwentarzu do podpisania, to możesz potraktować, że mieszkanie było puste - wtedy się nie podpisuje. Jak by podrobili Twój podpis na sfałszowanym inwentarzu, to pewnie kryminał by ich czekał...