Londynek

Witam szukam najlepiej polskiego prawnika do podjecia sprawy o dyskryminacje na terenie portu lotniczego w UK osoby niepelnosprawnej,najlepiej (nie wygrasz nie placisz),mieszkam w okolicy Wood Green.

Dlaczego dyskryminujesz prawnika ze względu na język?

nie zewzgledu na jezyk chyba nie bedzie sie osoba niepelnosprawna.

Wieje mi tu od ciebie straszną hipokryzją

usercostam - to jest tylko twoje mniemanie i to jest moje szczescie bo nieznajac sprawy wydajesz wyroki ,ja tylko zapytalem sie o kontakt do prawnika co podejmnie sie tej sprawy a ty z prawnikem to masz tyle co piernik z wiatrakiem.

To po co dodawałeś "najlepiej polskim"? To jest dyskryminacja.

najlepiej to nie to samo co tylko ,pozatym angielski moj niejest najlepszy w rozmowach na tematy prawniczei dlatego tak napisalem ,bardzo trudno sie pisze o problemach swoich ,to nie temat dla reportera pani Jaworowicz , bariery ludzi niepelnosprawnych sa ogromne i ludzie co nie maja takich problemow nigdy nie zrozumieja , po co posty piszesz jak nie chcesz pomuc tylko docinac komus kogo nieznasz i g...., ciebie mysle moja sprawa obchodzi .

No widzisz, dlaczego więc chcesz dyskryminować angielsko języcznego prawnika, tylko dlatego, że nie chce ci się uczyć języka? Dla mnie to straszna hipokryzja.

usercostam pisze:No widzisz, dlaczego więc chcesz dyskryminować angielsko języcznego prawnika, tylko dlatego, że nie chce ci się uczyć języka? Dla mnie to straszna hipokryzja.

Płaci i wymaga. Niemcy na Majorce też oczekują żeby recepcjonista w hotelu mówił po niemiecku. Angole przekraczają wszelkie granice, pytając się o drogę oczekują od obcych ludzi żeby odpowiadali im po angielsku. Nie widzę powodu dlaczego Polak nie miałby oczekiwać, żeby ktoś komu płaci mówił po polsku.

user1550555 pisze:Witam szukam najlepiej polskiego prawnika do podjecia sprawy o dyskryminacje na terenie portu lotniczego w UK osoby niepelnosprawnej,najlepiej (nie wygrasz nie placisz),mieszkam w okolicy Wood Green.

to nie jest dzial ogloszen.
w google sobie poszukaj prawnika.

blondynek pisze:

AdamX pisze:Nie widzę powodu dlaczego Polak nie miałby oczekiwać, żeby ktoś komu płaci mówił po polsku.

do tego, angielski dawno zostal uznany za jezyk biznesu wiec masz troche dziwne oczekiwania

Nie ważne jak dziwne są oczekiwania, jeśli znajdzie się ktoś kto zechce je spełnić to jest to w porządku.

Język biznesu? Prawnik świadczący usługi osobie prywatnej to nie jest relacja B2B. Poza tym spróbuj powiedzieć to Francuzowi, powodzenia.

A ilość ludzi mówiąca w danym języku może wpłynąć na cenę usługi ale wciąż nie uważam takiej usługi za dziwną.

blondynek pisze:a niby z jakiej racji skoro jest sprawa odbyla sie w UK?

Rozumiem, że jak będziesz potrzebować prawnika w Pakistanie to będziesz rozmawiać z nim w języku punjabi? Bo wymagając choćby angielskiego dyskryminujesz pozostałych...

PS. Nie spodziewam się merytorycznej dyskusji po tym forum, więc lepiej zakończyć ten OT.

AdamX pisze:
Rozumiem, że jak będziesz potrzebować prawnika w Pakistanie to będziesz rozmawiać z nim w języku punjabi? Bo wymagając choćby angielskiego dyskryminujesz pozostałych...

Angielski jest językiem urzędowym w Pakistanie.

edit: a punjabi nie

NoToCo pisze:
Angielski jest językiem urzędowym w Pakistanie.

edit: a punjabi nie

Mam nadzieję że rozumiesz, że nijak to się ma do tematu.

Twoja niewiedza? Rzeczywiście, przykład trafiony jak kulą w płot nijak ma się do tematu.