bletka pisze:Chodzi o moich znajomych. Po świętach mieli krucho z pieniędzmi, zalegali za dwa tyg ale płacili. Postawiono im warunek ze w następnym tygodniu maja zapłacić zaległe i za pokój bieżący. Zapłacili tylko za czas bieżący. Wlasciciele^^ powiedzieli ze to ostatnia szansa i ze tym razem maja wszystko spłacić. Znajomi wiedzieli ze to nie możliwe dlatego znaleźli sobie drugi pokój . W dzień rozliczenia powiedzieli jak jest i ze chcą ten dług spłacić na raty. Właściciele zrobili wielka awanturę, ze narobia im koło dupy.. I takie tam. Oni płaca teraz po 50£ tyg zeby to spłacić a ten cały właściciel dzwoni do nich ze maja kilka dni na cała spłatę inaczej ich znajdzie i dopiero będzie. Co mogą w takiej sytuacji zrobić? Stad temat
Powiedziec, ze jak nie przestanie wydzwaniac to zglosza na policje.
Nic im od strony prawnej nie grozi (dluznikom). Oni o tym wiedza, wiec tylko proboja straszyc i naciskac w ten sposob.
Jak powiedza, ze pojda do sadu, powiedzec im: to wolny kraj mozecie robic co tylko uwazacie za sluszne, ale macie przestac do nas wydzwaniac bo zglosimy to na policje jako harassment. I to koniec sprawy.
ps. pisze z urzadzenia prezenosnego bez polskich znakow i troche malo wygodna klawiatura, wiec moga byc jakies przeklamania.