Strona 1 z 1

ABUSE, anti-social behavior, nastolatki vs dorosly...

: 28 wrz 2012 11:13
autor: ODINN
Story z wczoraj:

Siedze sobie z mlodym (5 latek) na placu zabaw, mlody ogolnie lata po placu, hustawki itd iitp, budujemy wypasny zamek jak zwykle itd itp...
Godzina ok 18sta, zauwazylem ze dzieciarnia (PL) sie zleciala, nadszedl nawet Igor-godzilla, zamkow niszczyciel, wiec mysle sobie, czas sie zwijac do domu. Cos zjesc itd itp. Life span tych zamkow to i tak max 30 minut :)

Foto -

http://i.imgur.com/jvJwT.jpg

Igor po lewej, laduje zamek na ciezarowke :lol:

A teraz sedno story:

Zbieram sie z malym i wychodzimy z placu zabaw. Przed wyjsciem z placu przez bramke, naprzeciwko mnie, idzie jakis angielski nastolatek. Mijajac mnie, uderza mnie w ramie. Odwracam sie, mowie mu zeby uwazal. Mlodzieniec usmiecha sie slodko, i mowi zebym to ja uwazal. Podchodze do niego, zaczyna sie przepychac, miarkowac ''uderzenia'' w twarz, ogolnie moja strefa prywatna zostala naruszona. Gul mi skoczyl, mysle zobie ze zaraz go pier*** z bani, albo rozkwasze mu nos. Mlody z usmiechem na twarzy stwierdzil ze nic mu nie zrobie, bo ma 14 lat i ma to ogolnie w dupie. Mysle sobie, ze ma racje, bo jak go poloze, to od razu bedzie krzyk, i zgarnie mnie policja... Stwierdzil tez, ze jego tata mnie zmasakruje itd itp... Naturalnie, jego kolezkowie, od razu sie zlecieli itd itp. Po kilku minutach, jakas sliczna angielska chlamydia odciagnela mlodego i powiedziala zeby dal spokoj. Pozegnalem mlodzienca, i razem z moim mlodym spacerkiem udalem sie do domu, zegnany inwektywami (juz z duzej odleglosci), oraz ''super skokiem'' wykonanym przez jednego z mlodziencow na wybudowany zamek :)

Pierwszy raz sie z czyms takim spotkalem, Jak reagowac na takie cos?

1 - zlozylem juz doniesienie na policje online
2 - zaraz sie rusze na komisariat (ktory jest od placu jakies 400m), ciekawe co mi powiedza.

Strasznie mnie to wku*** ze tak sie delikatnie wyraze.

Dodatkowa informacja, do otoczki calej sytuacji - jakies 2 tygodnie temu, w okolicy zostala zamordowana angielka i podpalona w samochodzie, podejrzanymi sa pOLACY. http://www.chardandilminsternews.co.uk/ ... th/?ref=mr

: 01 paź 2012 23:28
autor: ODINN
maly update:

jak pisalem udalem sie na komisariat, przedstawilem sytuacje i okazalo sie... ze zachowanie mlodocianego podchodzi pod assault - czyli po prostu napad :)

Rowniez to ze cala gowniazeria powyzej 10 roku zycia jest odpowiedzialna za swoje akcje, i jest po prostu traktowana jak dorosly (pewnie do okreslonego stopnia, ale...)

W razie bezposredniego ataku fizycznego, nekania itd, mozna uzyc samoobrony, broniac siebie lub kogos - z tym ze tutaj sila uzyta do obrony musi byc adekwatna do sytuacji.

W razie powyzszej sytuacji, rzucic mlodego na glebe i dzonic na 999 :) Albo po prostu puknac mu fotke telefonem, i dzwonic po prostu na 999 nie bawiac sie w dyskusje...

ot i zycie stalo sie prostsze.

: 02 paź 2012 07:26
autor: NoToCo
1. Nie napad tylko napaść

2. Owszem, w świetle prawa osoba powyżej 10 roku życia jest zdolna do popełnienia przestępstwa kryminalnego, ale prokuratura musi udowodnić że nieletni rozumiał swoje czyny.

Nie są na pewno traktowani jak dorośli, bo zajmują się nimi sądy dla nieletnich (Youth Courts).

Bardzo dobrze, że zgłosiłeś tą sprawę i zgłaszaj zawsze, jeśli będą się kręcić i zaczepiać ludzi w tym miejscu. Policja prowadzi swoje statystyki i jeżeli mają więcej zgłoszeń z konkretnego miejsca to jest szansa, że zauważą problem i zaczną się tam częściej pojawiać.

: 05 paź 2012 08:59
autor: MarcFloyd
Odinn, taka twoja mac, o nastolatkach piszesz a na mejla nie odpowiadasz....

: 05 paź 2012 10:04
autor: ODINN
?


przeciez odpisalem ci nastepnego dnia?

: 05 paź 2012 10:30
autor: MarcFloyd
Aha, to hotmail wrzucil cie do junkmail :) Niewazne, juz kupilem i to za dobra cene.