ziomek1975 pisze:jasne bo to tak łatwo zadzwonić do job centre i od razu wszystko ci dadzą podpowiedzą i pomogą, jak ktoś nie ma do końca jasnej sytuacji to huk dostaniesz, masz przerwę w pobycie w uk itd już nie jesteś rezydentem i huk dostaniesz job centre czycha jakby ci tu nie dać a nie pomóc. dziewczyny ze strony udzielaja PORAD za darmo ale za wypłnienie aplikacji ich czas itd trzebva zapłacić jest to usługa jak każda inna. co wy ludzie z choinki sie urwaliscie??
Raczej staramy się być normalni... w każdym jobcentre pomogą ZA DARMO wypełnić aplikację, poza tym najlepiej udać się do CAB i poprosić o polskiego interpretera, nie dość, że po polsku to jeszcze dokładnie wszystko wypełnią i doradzą ZA DARMO.
Ta choinka to musi być potężna w Polsce, bo się dowiedziałem, że w bankach polskich jak chcesz wypełnić druczek o wpłatę (np. 70-cio latek) to pani też za wpisanie 5 słów pobiera złotówkę za fatygę...
Więc, może to w Polsce ludzie się z choinek pourywali... i każą sobie płacić za pomoc w wypełnieniu aplikacji (czytaj: odpowiedzi na pytania,, nie tworzenie całego eseju).
poza tym biorą w rzeczywistości o wiele mniej kasy a pomagają naprawdę kompleksowo, odpowiedzą na każde pytanie, przetłumaczą każdy list itd nie licząc za nic extra. Mojej rodzinie pomogły na maksa, job centre i revenue powiedzieli że złamany grosz nam sie nie nalezy, księgowy wział kase i umył rece a dziewczyny z w.w. strony załatwily nam wszystko. Założyły extra self employed, napisały kilka odwołań. Do skutku.
Dlatego wara od nich, przez takich jak zawistnych ludzi jak wy dziewczyny zawiesiły działalność a szkoda.
Szkoda, to jak krowa wejdzie w zboże. Wystarczyło trochę ruszyć głową i np. zapytać tu gdzie szukać pomocy. Ale problem w tym, że polaki z choinek pourywani i nie przyjdzie im do głowy, że coś za co w polsce się płaci tu może być za darmo, więc sami wciskacie kasę za coś co jest darmowe i jeszcze się z tego cieszysz. Fuj.