Byly szef nie chce mi wyplacic pieniedzy!
: 02 maja 2012 15:02
Witam, moj problem polega na tym iz byly szef poinformowal mnie ze nie wyplaci mi pieniedzy az do konca maja, kiedy to podsumuje sobie wszystko i wtedy mnie poinformuje ile otrzymam pieniedzy!
Odeszlam z pracy w piatek po calodniowej zmianie w czwartek. Przez caly dzien bylam obrazana a raczej traktowana jak glupie dziewcze! Szef w pewnym momencie zadal mi pytanie czy rozumiem co on do mnie mowi jak i powiedzial iz traci energie i czas na rozmowe ze mna! Po tym ciezkim dniu zaczela mnie bolec glowa i nie bylam w stanie dalej normalnie obslugiwac klientow, bylo strasznie glosno i usmiechanie sie do kogos bylo trudne! Szef kazal mi isc do domu ale powiedzial wszystkim ze poszlam do domu bo nie chcialam obslugiwac klientow jak i usmiechac sie!
Na drugi dzien poinformowalam go iz nie pojawie sie w pracy gdyz nie pozwole soba pomiatac. Od tamtej pory nie dostalam zadnej wiadomosci od nich dopiero dzis na me pytanie kiedy otrzymam wyplate napisal mi to co juz wczesniej wspomnialam. Poza tym napisal mi iz klucz ktory mam do szafki mam wyslac na podany przez niego adres i ze nie zycza sobie abym przychodzila do restauracji bo zostane wyproszona i zostanie wezwana ochrona! W tym momencie potraktowano mnie jak zlodziejke badz jak brudasa.
takze moje pytanie brzmi co mam z tym zrobic, co radzicie?! zakladac sprawe o zle traktowanie jak i nie zaplacenie za prace?! prosze o szybka odp!
Odeszlam z pracy w piatek po calodniowej zmianie w czwartek. Przez caly dzien bylam obrazana a raczej traktowana jak glupie dziewcze! Szef w pewnym momencie zadal mi pytanie czy rozumiem co on do mnie mowi jak i powiedzial iz traci energie i czas na rozmowe ze mna! Po tym ciezkim dniu zaczela mnie bolec glowa i nie bylam w stanie dalej normalnie obslugiwac klientow, bylo strasznie glosno i usmiechanie sie do kogos bylo trudne! Szef kazal mi isc do domu ale powiedzial wszystkim ze poszlam do domu bo nie chcialam obslugiwac klientow jak i usmiechac sie!
Na drugi dzien poinformowalam go iz nie pojawie sie w pracy gdyz nie pozwole soba pomiatac. Od tamtej pory nie dostalam zadnej wiadomosci od nich dopiero dzis na me pytanie kiedy otrzymam wyplate napisal mi to co juz wczesniej wspomnialam. Poza tym napisal mi iz klucz ktory mam do szafki mam wyslac na podany przez niego adres i ze nie zycza sobie abym przychodzila do restauracji bo zostane wyproszona i zostanie wezwana ochrona! W tym momencie potraktowano mnie jak zlodziejke badz jak brudasa.
takze moje pytanie brzmi co mam z tym zrobic, co radzicie?! zakladac sprawe o zle traktowanie jak i nie zaplacenie za prace?! prosze o szybka odp!