O wszystkim na tematy prawne
jacklawyer
Emigrant
Posty: 121
Rejestracja: 16 maja 2008 05:19

Postautor: jacklawyer » 28 maja 2008 18:37

CHYBA MAM ROZWIAZANIE
Sytuacja jest wredna i te wasze supervisorki oczywscie bazuja na swojej bezczelnosci i bezkarnosci...
Zgodnie z prawem jesli jest to ‘sprawa pracownicza’ musicie zglosic sprawe menadzerowi i zlozyc tzw ‘grievance’ (skarge). Ale wiadomo jak sie to skonczy – menadzer wtedy musi sprawe zbadac i oczywiscie do niczego nie dojdzie nikt nic nie wykryje a zlodziejki beda sie z was smialy.
Ja zaproponuje troszke inne wyjscie. Klient dajacy napiwek za usluge dokonuje dyspozycji wlasnoscia (darowizna) na rzecz konkretnej osoby. Nawet jesli jest tak, ze wszystkie tipy ida do jednego wora nie zmienia to stanu rzeczy. Najpierw wlasciciel tipa (klient) zostawia go w okreslony sposob przeznaczajac go kelnerowi. Zgodnie z umowa miedzy staffem beneficjent przekazuje go do podzialu (pool agreement – common law). Teoretycznie wiec prawo wlasnosci nad tipem ok klienta przechodzi na (a) kelnera lub (b) caly staff. Stad zabor tipa przez osobe trzecia jest ZWYKLA CHAMSKA KRADZIEZA. I podlega sciganiou z urzedu. W zwiazku z tym wzywamy po prostu policje i skladamy oswiadczenie o kradziezy.
OK. Spytacie a gdzie dowod? W porzadku. Nie mamy dowodu wprost. Ale mamy szereg poszlak, ktorych policja teaz nie moze zlekcewazyc. A wiec:

-
Zgodne oswiadczenia (depositions) poszkodowanych osob – staffu, ze takie zjawiska maja miesce – mysle, ze tylu ilu was jest kazdy znajdzie jakis szczegolik, czy okolicznosc ktora uprawdopodobni udzial w zdarzeniu ‘supervisorek’
-
Okolicznosci ktore daja mozliwosc latwego zagarniecia tych tipow (czyli was opis sytuacji ggdzie i jak sa one zostawiane, z czego bedzie wynikalo, ze to ‘mienie’ nie jest odpowinio zabezpieczone umozliwiajac kradziez)


No i do czego doszlismy? Do tego, ze policja bedzie musiala przeprowadzic czynnosci – przesluchac podejrzane (kupa wstydu – wierzcie mi, ze jesli zwykla skarga do menadzera to cos o czym sie w firmie zapomina – to udzial policji zawsze zostawia smrodek), druga rzecz – nawet jesli nie udowodnimy przestepstwa – policja wskaze pracodawcy ze dopuszcza do prawdopodobienstwa takich zdarzen. Wierzcie mi – nawet jesli menadzer ma ‘uklad’ z tymi suprvisorkami – albo powiedzmy nie chce ich ruszac – to jak mu sie zjawi Metropolitan z wizyta – nie bedzie chcial powtorki i zrobi co trzeba (opierdol na osobnosci i wprowadzenie jakichs regul).

I ostatnia rzecz. Wasze dzialanie ma charakter ‘PRAWNEGO DOCHODZENIA WLASNYCH PRAW’ lawful enforcement of your rights. Jesli pracodawca / menadzer chcial was jakos szykanowac za zgloszenie sprawy na policje – macie specjalna ochrone ustawowa – victimisation - nie zrobi tego, wiercie mi. A jak was spyta dlaczego? Powiecie - Boss, you see, we did not want to bother you. It was a theft case. Criminal not employment. So we had to call the coppers. It is their job. ..... Aha i powiedzcie policjantom przy szefie – You know officer but we have a great boss – this is not his fault..... Kazdy szef chce miec spokoj w firmie - bo to psuje biznes i lojalnych pracownikow. ...... Trzeba wbic klina w ten uklad z przymykaniem oczu na zlodziejsytwo ale nie zajezyc bossa - Probujcie (moim zdaniem warto)

user2102841
Gastarbeiter
Posty: 49
Rejestracja: 12 sty 2008 20:57

Postautor: user2102841 » 28 maja 2008 22:37

Bardzo pieknie to wymysliles :D Mam tylko nadzieje, ze reszta sie zgodzi na taki tok postepowania. Boje sie, ze osoby, ktore gorzej radza sobie z jezykiem beda baly sie o prace lub ewentualnych zeznan przed policja. Jesli, jak mowi jedna z moich przedmowczyn, kradziez napiwkow jest na porzadku dziennym w wiekszosci hoteli, to warto twoj pomysl przeprowadzic i w innych hotelach. Osobiscie nie chcialabym doprowadzic do czyjegokolwiek zwolnienia z pracy. Ale nie moge pracowac z ludzmi, ktorzy mimo milych usmiechow kradna twoj napiwek. Dlatego jednoczesnie szukam innej pracy. Czy po 3-4 tyg.pracy dla agencji, dostane dobre referencje?

user2102841
Gastarbeiter
Posty: 49
Rejestracja: 12 sty 2008 20:57

Postautor: user2102841 » 28 maja 2008 22:54

Aha, no i WIELKIE DZIEKUJE JACKLAWYER! Czyzby tylko jeden plus na jeden post przypadal? Ktos mnie ubiegl... :(

Brain
Gastarbeiter
Posty: 2
Rejestracja: 23 cze 2008 20:12

Postautor: Brain » 28 maja 2008 22:59

Czyzby tylko jeden plus na jeden post przypadal? Ktos mnie ubiegl...


Przepraszam :(

jacklawyer
Emigrant
Posty: 121
Rejestracja: 16 maja 2008 05:19

Postautor: jacklawyer » 29 maja 2008 01:01

Dzieki za uznanie. Widzicie ja wiem, ze ludzie nie chca ryzykowac rzecza tak fundamentalna jak praca - mimo faktu, ze maja pelna ochrone prawna...... Mialem kilka takich spraw w ET (sad pracy) i na prawde byly to latwe rzeczy.... Ale jestem w stanie zrizumiec pewne obawy.....

Zbieranie tipow do puli .... ja tego nie sugruje jako rozwiazanie Bron Boze (uwazam, ze kazdy powinien sam zapracowac na swoje 'extrasy') ale tak sie czesto praktykuje - kasa do wora a potem do kopert (no i przy tym taki menadzer sam brudne lapsko wsadza po cudze, bo kto go sprawdzi.

Moj pomysl ma sens jesli grupowo ZAGRACIE GLUPA - ze to wezwanie policji to tak z naiwnosci ...no bo przeciez to 'criminal act' to nawet wobec pracodawcy obowiazek jak sie przestrzega prawa etc. No niech ktorys pracodawca zwolni kogos za wezwanie policji OBIECUJE TU NA TYM FORUM. Zrobie sprawe przed Trybunalem za free! Jak Boga kocham. .....

I uwazajcie na jedno. Kurcze nie wiem jak to napisac.... Powiem tak - niektore grupy etniczne maja niesympatyczna sklonnosc do wykorzystywania prawa o niedyskryminacji i rownouprawnieniu - zwalajac kazdy potencjalny spor czy konflikt z np kolega z pracy, menadzerem na 'rasistowskie podloze'. Przepisy prawa sa takie, ze 'element dyskryminacyjny np w tle sporu' jest cholerna okolicznoscia obciazajaca.

Dlatego te panie czuja sie bezkarne. Zwolnienie takiego pracownika wymaga eksperta od prawa preacy, zeby zrobic to 'by the book' i nie dac szans na odszkodowanie.

Rozumiem, ze szukasz normalnej pracy ale czy myslisz ze gdzie indziej bedzie inaczej? Nie ma sensu uciekac przed problemem. trzeba go madrze 'rozebrac'.

Kazdy pracodawca jesli daje referencje ma OBOWIAZEK udzielenia FAIR REFERENCES. (Lawton v BOC Transhield Ltd [1987] IRLR 404). Wprawdzie moze odmowic ale wtedy powolaj sie na MANDATORY DISCLOSURE i zazadaj CONFIRMATION OF EMPLOYMENT (zeby wpisal od kiedy do kiedy i jakie obowiazki). Nie musi OCENIAC ze byles dobrym pracownikiem ale nie moze tez oceniac negatyuwnie jesli nie ma pdostaw.

powodzenia

user407233
Gastarbeiter
Posty: 45
Rejestracja: 08 lut 2008 01:28

Postautor: user407233 » 01 cze 2008 13:55

W TAMTYM ROKU PODOBNA SYTUŁACJA MIAŁA MIEJSCE W HOTELU GDZIE PRACOWAŁA MOJA PRZYJACIÓŁKA, PRACOWNICY DOSTAWALI TYLKO SKROMA CZESC NAPIWKÓW ZOSTAWIANYCH PRZEZ GOSCI,
W TYM WYPADKU POMOGŁA BARDZO SZCZERA ROZMOWA Z MENAGEREM,
ZNAJOMA WRAZ Z KOLEZANKAMI W WIEKSZOSCI POLAKAMI PRZEDSTAWILA PROBLEM I WSZYSCY ZAGROZILI ODEJSCIEM Z PRACY, NIE BYŁ TO SZANTAZ TYLKO POSTAWIENIE SPRAW JASNO ZE, KIEDY DOSTAJE SIE NAJNISZA KRAJOWA I CIEZKO PRACUJE TO TIPSY OD GOSCI HOTELU PRZEZNACZONE SA DLA PRACOWNIKÓW A NIE SUPERWAJZERÓW, BO ONI MAJA GODNA PENSJE ROCZNA NIE PORÓWNYWALNA Z ZAROBKAMI POKOJÓWEK
NASTAPIŁA RADYKALNA ZMIANA I WSZYSTKIE TIPSY TRAFIALY DO WSPÓLNEJ PÓLI A NA KONIEC MIESIACA BYLY DZIELONE TYLKO MIEDZY POKOJÓWKI
I Z TYCH Ł10 NAGLE ZROBIŁO SIE PO OKOŁO Ł80-150

MYSLE ZE NAJLEPIEJ JEST ZAWSZE NAJPIERW SZCZEZE POROZMAWIAC I JASNO PRZEDSTAWIC SYTUŁACJE


Wróć do „Prawo”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 7 gości