O wszystkim na tematy prawne
rzeszczynka
Gastarbeiter
Posty: 14
Rejestracja: 12 lis 2012 17:39

SAD PRACY W UK EMPLOYMENT TRIBUNAL

Postautor: rzeszczynka » 12 lis 2012 17:39

WITAM CZY KTOS MIAL KIEDYS SPRAWE W SADZIE PRACY W UK (EMPLOYMENT TRIBUNAL SERVICES) PISZCIE LUDZIE PROSZE. BEDE MIALA SPRAWE I NIE WIEM JAK MAM SIE DO TEGO PRZYGOTOWAC I NA CO LICZYC...

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 12 lis 2012 22:11

A co tu się przygotować?
Nie wiem w jakim charakterze będziesz ani w jakiej sprawie...
Zapisz sobie co ważniejsze fakty dotyczące sprawy, ewentualnie poproś świadków... ubierz się ładnie ale skromnie. Poproś o interpretera, jeśli potrzebujesz się więcej przygotować idź do CAB powinni ci pomóc i ewentualnie zorganizować pomoc (interpreter ect.).

rzeszczynka
Gastarbeiter
Posty: 14
Rejestracja: 12 lis 2012 17:39

Postautor: rzeszczynka » 13 lis 2012 10:27

Sprawe mam tego typu:
Mialam wypadek w pracy podnosilam betoniarke w pracy z paki ciezarowki na ziemie z kolega z pracy i teraz mam uraz jestem na zwolnieniu od czerwca. Po wypadku pojechalam do szpitala.W anglii lekarz mi przepisywal tylko diazepam czyt. psychotropy na zniwelowanie bolu. W koncu moi rodzice przekonali mnie zebym przyjechala do polski zaczela leczenie na swoje plecy w polsce,owszem mialam zabiegi bardzo dobra pomoc i nikt mi nie kazal jesc psychotropow po ktorych mialam jazdy i ciagle spalam. Wyjechalam na poczatku Lipca i poinformowalam wojego pracodawce o wyjezdzie i podjeciu tam leczenia wiec on stwierdzil ze zatrzymuje mi moja pensje od 1 lipca. W lipcu 26 lipca ostatni raz dostalam wyplate z czego ie okazuje ze mi wyslali ja przez omylke bo nie powinnam dostac zadnej wyplaty. Po kiku dniach dostalam juz list z prosba o zwrot pieniedzy 1150f.Bedac w polsce zwolnenia tlumaczylam i wysylalam do pracodawcy. W polsce za wszystko musialam zaplacic ze swojej kieszeni zeby moc wrocic do pelni sil. Pod koniec sierpnia wrocilam do anglii gdyz nie bylo mnie stac na reszte zabiegow. Podczas rozmowy z managerem zapytalam sie dlaczego mi nie placi pieniedzy wiec powiedzial ze mi nie uznaje polskich zwolnien od lekarza.(Ale jak wypadek byl w polowie czerwca to pod koniec czerwca wyplate dostalam)I firma w ktorej pracuje nie musi mi wyplacac pieniedzy na chorobowym oraz zobaczyl ze na facebooku biore udzial w wydarzeniu w polce i twierdzil ze ja pojechalam na wakacje do polski.Wrocilam do uk do gp z kontynuacja choroby tylko juz do innego lekarza sie udalam powiedzialam ze moj pracodawca nie wyplaca mi pieniedzy wiec lekarz wypisala mi zwolnienie od poczatku do konca mojej nieobecnosci w pracy. I skierowal mnie na fizjoterapie ale jak to w nhs jeszcze sobie poczekalam 3 tyg zanim mnie na nia skierowali.
Podlugim okresie nie widzenia sie z managerem zaprosil mnie na rozmowe. Na rozmowie m.in powiedzial mi ze nawet nie odnotowal raportu z wypadku. Mimo tego ze po wypadku poszlam odrazu do ang gp i dal mi zwolnienie angielskie .Powiedzial ze zapomnial napisac raportu (wypadek byl w czerwcu a spotkanie mialam z nim pazdzierniku czyli wyszlo tak ze mialam wypadek w pracy pojechalam do szpitala ale wyszlo na to ze jakby nigdy nic sie nie stalo.I jak pojechalam do polski wyslalam zwolnienie to jestem chora od zwolnienia.) Teraz aktualnie lecze sie na plecy i jeszcze mam depresje,nie mam za co zyc,termin rozprawy jest wyznaczony. Teraz proboja sie bronic i np. Manager napisal w odpowiedzi na skarge ,ze dowiedzial sie od pracownikow ze A. Miala wyjechac do polski w tym roku na stale wiec mysli ze ja oszukuje. Owszem tak mowilam ale nie mowilam pracownikom tylko bezposrednio managerowi oko w oko tak jak zawsze i to jego prosilam o dyskrecje bo nie wiem jakie plany beda. Wiec moj manager juz oszukuje. Panie i Panowie czy mam jakas szane na wygranie ?

MarcFloyd
Rezydent
Posty: 4971
Rejestracja: 31 sie 2007 12:27

Postautor: MarcFloyd » 13 lis 2012 10:44

Duze. A ze to wypadek przy pracy ktorego twoj pracodawca nie raczyl nawet odnotowac to powinnas dostac nie tylko zalegle wyplaty ale i odszkodowanie.

Zeby zlozyc sprawe do ET nie potrzebujesz prawnika a cala sprawa jest skladana za darmo. Ale w tym przypadku polecalbym ci rozejrzec sie po firmach typu no win-no fee bo to moze byc dla nich interesujace.

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 13 lis 2012 10:48

Masz.
Wypadek w pracy to wypadek, nawet jak jest niezaraportowany.
Błędem był wyjazd do Polski. Mimo wszystko moim zdaniem tu jest znacznie lepsza opieka medyczna niż obecnie w Polsce. A przede wszystkim miała byś to za darmo. Przy czym nie chcę wchodzić w dyskusję na ten temat. Moim zdaniem należało wówczas z lekarzami porozmawiać, dostała byś znacznie więcej za darmo .niż to za co zapłaciłaś w Polsce.
Zaraz po wypadku należało załatwiać sprawy z ubezpieczeniem.
Co do samego wypadku to musisz dokładnie sobie przypomnieć, czy miałaś szkolenia z BHP, czy wypadek zdarzył się też z twojej winy, np. zrobiłaś coś czego nie powinnaś wg. BHP nawet jeśli pracodawca cię namówił to nadal będzie to twoja decyzja o złamaniu zasad BHP, i też możesz za to zapłacić.
Bardzo, ale to bardzo polecam ci wizytę w lokalnym CAB. Tam mają specjalistów od prawa pracy oraz BHP. Ja jedynie znam spawy z samego sądu.
W CAB możesz też otrzymać 30 minut darmowej konsultacji w profesjonalnym biurze prawny, naprawdę udaj się tam jak najszybciej, poproś o interpretera ze względu na komplikację sprawy (co dwie osoby to nie jedna... Nawet jak mówisz dobrze po angielsku w wyniku emocji możesz, jak to mówią zapomnieć języka... i tu nie raz druga osoba może przyjść z nieocenioną pomocą).
Podejrzewam, że pracodawca bardzo chce cię zniechęcić do wszystkiego związanego z wypadkiem, bo on może bardzo słono za to zapłacić (niekoniecznie tobie), że był wypadek nie zaraportowany.
I pamiętaj, że zawsze są szansę na korzystny rezultat w sądzie.

rzeszczynka
Gastarbeiter
Posty: 14
Rejestracja: 12 lis 2012 17:39

Postautor: rzeszczynka » 13 lis 2012 11:22

Udałam sie do CAB i to wlasnie oni pomagaja mi we wszystkim, aktualnie mam juz wyznaczona prawe w Tribunal Employment na styczen 2013

Manager nie odnotowal odrazu raportu z wypadku. Wypadek mial miejsc 16 czerwca tego roku i po tym wszystkim widzialam sie z nim dopiero 8 pazdziernika tego roku i wtedy powiedzial,ze on nie zrobil tego,że zapomniał. I porosiłam go o napisanie. Wyslalam mailem prosbe nastepnego dnia o napisania raportu. Wtedy on kazał mi napisać swoja wersje wydarzeń. Bo jeszcze jest wersja dwoch swiadkow. Chlopak z ktorym podnosilam betoniarke i chlopak ktory mnie zawiozl do szpitala oni takze musza napisac woje wersje.

Co do adowkatów na zaadzie no win no fee to owszem jest firma ktora sie zadeklarowala pomoc ale tylko jezeli chodzi o wypadek.

rzeszczynka
Gastarbeiter
Posty: 14
Rejestracja: 12 lis 2012 17:39

Postautor: rzeszczynka » 13 lis 2012 17:14

a co mam zrobic w przypadku gdzie firma zaczela mi placic. 26 pazdziernika na konto mi wplynelo 100 f. Jak mam sie teraz dostosowac do tech wydarzen ?

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 14 lis 2012 17:54

Zadzwoń do firmy i się zapytaj co to jest i dlaczego ci coś zapłacili.
Oni dokonali wpłaty to powinni wiedzieć dlaczego.

rzeszczynka
Gastarbeiter
Posty: 14
Rejestracja: 12 lis 2012 17:39

Postautor: rzeszczynka » 14 lis 2012 18:01

bo jak mialam im oddac 1150 f i kazali mi oddac to oni chyba stwierdzili ze wezma to sobie jak minie ten czas gdzie powinnam dostawac podstawe za chorobowe tzw SSP i teraz do konca pazdziernika tego roku mam 99f na plus, jak sie dowiedzieli ze zaloze im sprawe to oni mi placic zaczeli..czy mam jeszcze jakies szanse zeby sie z nimi dalej sadzic?

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 14 lis 2012 18:12

rzeszczynka pisze:bo jak mialam im oddac 1150 f i kazali mi oddac to oni chyba stwierdzili ze wezma to sobie jak minie ten czas gdzie powinnam dostawac podstawe za chorobowe tzw SSP i teraz do konca pazdziernika tego roku mam 99f na plus, jak sie dowiedzieli ze zaloze im sprawe to oni mi placic zaczeli..czy mam jeszcze jakies szanse zeby sie z nimi dalej sadzic?


Tak naprawdę to nic nie zmienia, jedynie jeśli dostaniesz odszkodowanie o tyle będzie pomniejszone ile ci do tego czasu zapłacą. Ale najpierw zadzwoń i się zapytaj co to jest. Bo nie wiesz, czy to prezent, gift, wypłata czy wyrównanie...?
Sama sprawa ruszyła i tylko ty możesz ją skasować (są inne też możliwości ale raczej nie zachodzą w tym przypadku). Tak więc: seat back and relax.

ps. sprawę masz w styczniu, myśl teraz o świętach:))

rzeszczynka
Gastarbeiter
Posty: 14
Rejestracja: 12 lis 2012 17:39

Postautor: rzeszczynka » 14 lis 2012 19:01

jakie odszkodowanie ?? jak oni teraz stwierdza ze mi placa. A ogolnie to w styczniu mam tylko tzw hearings

goraluk
Rezydent
Posty: 1165
Rejestracja: 18 paź 2012 12:15

Postautor: goraluk » 14 lis 2012 19:04

Ja nie wiem co to jest, co ci płacą i z jakiej przyczyny. Napisałem ci, zadzwoń do nich i się zapytaj.
Court hearing - to właśnie rozprawa sądowa.

NoToCo
Rezydent
Posty: 1324
Rejestracja: 26 sty 2009 13:02

Postautor: NoToCo » 14 lis 2012 20:08

jedynie jeśli dostaniesz odszkodowanie o tyle będzie pomniejszone ile ci do tego czasu zapłacą


Goral, nie mieszaj jej w głowie. Odszkodowanie (za obrażenia doznane podczas wypadku) to zupełnie odrębna sprawa, odszkodowanie wypłaca ubezpieczyciel pracodawcy, a nie sam pracodawca. Trybunał takimi roszczeniami się nie zajmuje.

Trybunał to nie sąd, więc nie ma tam "court hearings".


Wróć do „Prawo”



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika. i 5 gości

cron