Postautor: agis23 » 24 kwie 2011 18:50
Witam,
Kilka dni temu zostałam zwolniona z pracy z powodu podejrzenia kradzieży, której nie dokonalam. Pracowałam w firmie 2,5 roku i byłam wzorowym pracownikiem, żadnych sickow czy now showów. Do tego od roku byłam shift managerem.
W zeszłym tygodniu z naszego unitu zginęła torebka z pięniędzmi ok 800funtów. Procedura mówi iz przy bankowaniu powinny być obecne 2 ososby. Ja niestety po sprawdzeniu wydruku z kasy pozwoliłam kasjerowi pójść na autobus a sama zostałam w biurze i skończyłam wypisywanie papierów. Następnie poszłam zbankować torebkę. Pech chciał, że powyższej torebki nie było rano w sejfie i wszyscy zastanawiamy sie co się z nią stało. Na moje nieszczęie kamera skierowana na sejf nie działała tego dnia, a ta z biura pokazuje,że jestem ostatnia osoba, która ma ze soba torebkę.
I tak jak ja zawsze myślałam, dopóki Ci czegoś nie udowodnią to nic nie mogą. Ale ja zostałam zwolniona, jak usłyszałam balenced on probability jako, iz byłam ostatnia osoba widziana z pieniędzmi, ukradłam je.
Bardzo prosze o pomoc. Wiem, ze mogę złożyć sprawę do Trybunału, ale potrzebuje adwokata, który będzie mnie reprezentował.
PROSZĘ O POMOC.
To sprawa nie tylko o niesłuszne zwolnienie, ale też o zniesławienie.
Agnieszka