rozbawiles mnie do lez juzku w ten piekny poniedzialkowy poranek
twoje przyklady sa ... do d... i mozesz sie na mnie wk.. ile sobie chcesz
ad1. tak pan z przykladu jest frajerem dlatego i tu ci powiem na wlasnym przykladzie - jak bralemn kredyt to olalem co mi radzili pseudo znawcy i to ze banki wtedy dawaly 75 krotnosc twoich zarobkow i jak liczylem na ile mnie stac to wziolem pod uwage to ze jedno z malozonkow moze stracic prace, zarabiac mniej, zachorowac, zajsc w ciaze, umrzec itd. (oczywiscie czesc tych przypadkow pokrywa ubezpieczenie) i wziolem kredyt taki zeby dalo rade przezyc z ewentualnie jednej pensji bo NIGDY NIE WIADOMO JAK SIE ZYCIE ULOZY i zakup domu to nie jest jak kupno kilograma ziemniakow w tesco
ad2. kolejny frajer - jak sie przeprowadzsz to robisz przekierownie poczty ktore kosztuje "majatek" i masz pewnosc ze wszystko do ciebie dochodzi a nie jedziesz sobie po pol roku odebrac listy + jak sie przeprowadzasz TO MASZ ZASRANY OBOWIAZEK POWIADOMIC WSZYSTKICH a juz napewno DVLA o zmianie adresu
tak wiec zapytam jeszcze raz - masz przyklad popadniecia w klopoty finansowe nie z wlasnej winy? bycie idiota to tez jest wlasna wina (ew. mozna winic rodzicow); brak umiejetenosci zadbania i upewnienia sie ze wszystko w kolo ciebie jest jak nalezy wliczajac w to urzednikow idiotow to tez jest twoja wina
moze jak pojdziesz do kibelka na nr 2 to ci lepiej pojdzie
