Wypadek, a orzeczenie sądu? Czy to może być prawda?

[banita]

a jak nie ma o co zakladac sprawy bo poza rozbitym autem nie ma innych szkod (i nie wymysle sobie zadnych urazow) to nadal bierze sie posrednika zeby zalatwil naprawde gotowkowo?

to ile dostalas a ile wydalas to nie moja sprawa, zarobilas - nic tylko winszowac

[NoToCo]

I tu jest wlasnie haczyk- warunkiem wziecia takiej sprawy przez taka firme jest zalozenie sprawy o urazy fizyczne. Od wymyslania urazow sa oni Wystarczy ze zadzwonisz, powiesz ze miales wypadek- juz oni Ci wymysla uraz...

[banita]

za parenascie tysiecy to jeszcze mi sie by chcialo ale podejrzewam ze przy takim odszkodowaniu to juz nie trzeba wymyslac, za pare stowek to szkoda mojego czasu ale warto wiedziec jak mi znowu ktos w tylek wjedzie

[71jkc]

to lepsze niz przelecenie przez rowerzystow

[NoToCo]

za parenascie tysiecy to jeszcze mi sie by chcialo ale podejrzewam ze przy takim odszkodowaniu to juz nie trzeba wymyslac, za pare stowek to szkoda mojego czasu ale warto wiedziec jak mi znowu ktos w tylek wjedzie

Za (jak to ladnie okresliles) wjechanie w tylek, kiedy zostala przynajmniej zbita lampa mozesz liczyc na 1500-2000 za tzw. urazy fizyczne (istniejace lub nie). Wysokosc odszkodowania zalezy od sily przekonywania Odkodowanie nalezy sie nie tylko Tobie,ale wszystkim pasazerom.

I wlasnie dlatego hindusi robia ustawiane wypadki w 7-os vanach

[banita]

to lepsze niz przelecenie przez rowerzystow

probowalas? opowiedz nam o tym

[71jkc]

Banita nie za duzo bys chcial wiedziec? Ciekawski jestes ! Tu cie rozczaruje bo ja tylko sie smialam ze twojego okreslenia bo moje o rowerzystach to nic w porownaniu z tym co ty napisales !

[banita]

czyzbyz gdybysz?