Postautor: enkidu » 19 cze 2009 16:52
Byłem sobie w pracy, gdy nagle zadzwonił ktos z banku. Na początku myślałem, że to jakaś ściema - facet zapytał się, czy mam ipoda. No bo co ma mój Ipod do mojego konta bankowego? Okazało się, że ktoś zrobił kopię mojej karty (jakieś ustrojstwo zamontowane na bankomacie) i kupił kupę piosenek na iTunes, doładowania telefonów, bilety lotnicze i kupę innych rzeczy.
Zapytałem się, co mam zrobić? (nogi się pode mna ugieły) Myślałem, że będę musiał gdzieś chodzić, coś udowadniać, załatwiać. Facet powiedział:"Jedyne, co Pan musi zrobić, to przeciąć swoją kartę na pół".
W ciągu 48 godzin dostałem nową.
Na moim koncie anulowano transakcje na ponad 1200 funtów.
Dodam, że nigdy nie kupiłem żadnego ubezpieczenia czy coś takiego.
Dlatego kocham Barclays.