Postautor: user1828647 » 17 paź 2008 16:09
Dziecko ma swój pokój, my mamy swój, ona zajmuje z chłopakiem 3-cią sypialnię, dom jest duży - miejsca pełno, jest wspólny living room, więc warunki życiowe są dobre, po polsku nie mogę jej wytłumaczyć, bo ona jest z Malezji, a jej chłopak wogóle nie zaregował, powiedział "bo ona była w tym dniu zła". Przypominam, że wcześniej tego nie robiła.
A co do warunków mieszkaniowych, moja Health Visitor powiedziała, że mieszkamy w bardzo dobrych warunkach, a na mieszkanie z councilu i tak szans nie mamy, ze względu na sytuację jaka jest, czyli każdy wie chętnych więcej niż wolnych mieszkań czy domów. Dlaczego ja mam się wyprowadzać, skoro już trochę tu mieszkam?