Postautor: emma05 » 22 lip 2008 18:10
zostalismy oszukani przez warsztat samochodowy Auto-Naprawa Radoslaw M. dzialajacy w Londynie na Hanwell - robota spartaczona, wszystko do poprawek albo ponownej naprawy. Wykonawca podniosl ustalona wczesniej kwote przy odbiorze pojazdu i wymusil zaplate pod grozba niewydania pojazdu, po czym odmowil uznania reklamacji twierdzac ze mozemy SE isc gdzie chcemy- na policje, do sadu - a oni i tak sie nie boja. Zamiast swistka papieru po polsku, ktorego nie uznajemy jako waznej faktury poprosilismy o szczegolowa, wazna fakture po angielsku - wykonawca uslug zamilkl, przestal nawet odbierac telefony! Jak to sie dzieje ze takie uslugi funkcjonuja na rynku? A wlasciciele czuja sie zupelnie bezkarni?