Postautor: plyply » 05 mar 2014 13:02
Witam i o rade pytam..
W 2008r. zostałwiem 700f na karcie kredytowej i wyjechałem do Polski..
w czerwcu 2009r. wysłałem kumplowi karte i poprosiłem o spłacenie jej..
Ale niestety nie udało mu się ponieważ według banku żadnej należności nie mam do uregulowania..zadzwoniłem na infolinie gdzie przy pomocy polskiego tłumacza cała sytuacje przedstawiłem anglikowi, który po sprawdzeniu w systemie również potwierdził ze nic nie jestem winien bankowi.. w 2010 byłem w jednosce banki lloyds i poprosiłem o sprawdzenie mojej sytuacji. Tam również wszystko ok..ostatnio nawet list wysłałem do banku w którym zakładałem konto,po dwóch tygodniach dostałem od nich szczególową informacje ze wszystkie moje konta są zamkniete i zadnych należności w stosunku do banku nie mam.. wiec powiem szczerze juz sam nie wiem czy miałem te 700f oddac czy nie... moje pytanie: gdzie moge jeszcze wysłać list by miec 100% pewność że wszystko jest ok a i czy rzeczywiscie długi po 6 latach anulowane są.. prosze o szczegółową i konkretną odpowiedz osob znających temat..z góry dziekuje za odp. pozdrawiam