Witam. Odkad przyjechalem do Londynu coraz wiecej slysze o przypadkach skradzionych rowerow. Nikt z moich znajomych nie prowokowal zlodzieji, rowery zawsze zabezpieczone drogimi lockami. Sam zastanawialem sie jak to mozliwe, ze czesto w bialy dzien gina rowery, na ktore kazdy ciezko pracowal i ktore umozliwiaja oszczedzic nam pieniadze na komunikacji miejskiej. Sam jestem rowerzysta i ze zdziwieniem wysluchiwalem historii napotkanych ludzi.
Dzis przyszedl dzien, w ktorym ja rowniez zostalem okradziony. Do tej pory nie moge uwierzyc w to co sie stalo. Zginely mi dwa rowery z tarasu, zapiete lockami. Na wlasnym podworku nie mozna juz czuc sie bezpiecznie. Wydarzenie mialo miejsce w srodku nocy.
Noc miedzy 8, a 9 maja. Preston Road, Wembley jesli ktos mieszka w tych okolicach, a nawet znacznie dalej i widzial cos podejrzanego prosilbym o kontakt pod numerem 07462136780
Ponizej zamieszczam zdjecia rowerow:
Zalezy mi na ujeciu sprawcy i odzyskaniu rowerow. Tak na dobra sprawe jesli ktos pomoze mi chociazby w zlapaniu zlodzieja to bede serdecznie wdzieczny. Przewidziana nagroda za pomoc. Pozdrawiam