Strona 1 z 2
Odszkodowanie - złamana ręka z operacją
: 07 paź 2009 12:22
autor: promuscle
Witam.
Czy macie jakies informacje jak zawalczyc o odszkodowanie?
Zlamalem reke w nadgarstku w pracy. Tydzien temu mialem operacje i wstawiona blache.
Czy to mozliwe jest czi nie ma co probowac?
: 07 paź 2009 12:47
autor: promuscle
Z praca jest taki problem..
Jestem zatrudniony u ojca niby jako student.
Teraz takie pytanie jak i co xzrobic zeby ojcu nie narobic przykrosci i zeby nie musial on tego placic.
A odszkodowanie sie chyba za takie cos w koncu nalezy,niewazne czy pracuje u ojca czy gdzies indziej.
: 07 paź 2009 12:53
autor: banita
hehehehe
dobre dobre
: 07 paź 2009 13:19
autor: promuscle
Historia jest taka ze..
Spadlem z drabiny wogole robiac u kogo innego ale wciaz jestem zatrudniony u starego.
On placi jakies ubezpieczenie z taxem tak ? Ma firme budowlana to cos musi placic.
Czyli ciezko bedzie od jego ubezpieczyciela wyrwac kase ?
: 07 paź 2009 13:21
autor: Usercostam
O moj boze... nie wierze
wszystko z glowa ok ? Moze nie tylko nadgarstek Ci sie uszkodzil
: 07 paź 2009 13:28
autor: promuscle
Ale nie musisz sie wypowiadac. Z glowa okej, sprawdz czy z Twoja dobrze.
Jest taka sprawa a nie znam sie na przepisach tutaj a jak mozna cos wyrwac to cos mam siedziec i patrzec jak mi to przechodzi bokiem.
Chce zapytac a nie musisz tego czytac i sie wypowiadac koleszko mily.
: 07 paź 2009 13:36
autor: banita
ale od kogo ty chcesz cos wyrwac nie szkodzac ojcu? wez ty sie chlopie zastanow
a moze panstwo ma z moich podatkow ci zaplacic za to zes sie z drabiny spie... pracujac w prywatnej firmie tatusia?
: 07 paź 2009 13:38
autor: promuscle
Pytam bo w polsce zus placi wiec po co sie unosisz zamiast normalnie odpowiedziec jak kolega wyzej.
: 07 paź 2009 13:53
autor: banita
unosze sie bo w przeciwienstwie do blondynka nie bede podpowiadal kombinatorom bo tez mi sie rzygac chce
a ONA niepotrzebnie sie naprodukowala bo po pierwszym poscie wiadome bylo ze g... ci sie nalezy
: 07 paź 2009 13:54
autor: promuscle
Tak, byla to fucha bo akurat nie bylo dla mnie pracy chwilo w firmie.
Jak sie dowiem co on ma a czego nie ma.
Wiem ze kiedys on mial zarejestrowana firme a jego pracownicy wszyscy tez mieli zarejestrowane i robili jako podwykonawcy jego i pamietam ze oni sami placili swoje ubezpieczenia,bylo ich do 20stu.
Kiedys jak przyjechalem 4 lata temu to zapisalem sie do szkoly na agielski a on po uzgodnieniu ze swoja ksiegowa jakos te swoja firme przerobil i zatrudnil mnie jako studenta ktory moze ok 90 funtow zarabiac tygodniowo i wtedy on nie placic za mnie podatku duzego bo miescil sie w tym limicie, reszte wyplaty juz dostawalem swoja droga do reki.
I tak zostalo do dzis ze jestem zatrudniony u niego jako student dostawalem czeki po 400 funtow na miesiac.
fuche mialem od 2-3 tygodni i stalo sie to w godzinach pracy takich jakie byly godziny u starego.
Dzieki Ci za pomoc
: 07 paź 2009 13:57
autor: promuscle
Tobie by sie nalezalo tez bys kombinowal. Takie zycie,nie ma latwo,trzeba kombinowac,nie wszystko mi przychodzi tak latwo jak Tobie a koledze czy kolezance pomagajcej dziekuje pieknie.
: 07 paź 2009 14:03
autor: banita
zalosne
jak komus cos sie nalezy to nie ma potrzeby kombinowania