Londynek

Dziewczyny potrzebuję szybko dobrego polskiego ginekologa w Londynie.POMÓŻCIE!!!

Podobno najlepsza przychodnia to www.polskaprzychodnia.co.uk - słyszałam od kilku koleżanek.Leczyły się tam i były bardzo zadowolone.Działają legalnie i nie jest drogo.Lekarze ok.Pozdrowiam.

pilnuj się miejsca gdzie piszesz to jest temat o forum, ten temat powinnaś poruszyć na forum lokalnym a admin przenieś lub skasować temat bo robi się bajzel

Jest super Pani ginekolog- wlasnie bylam i jestem bardzo zadowolona!!!
Super gabinet, nowoczesny, oplata to polowa tego co pobieraja angielscy prywatni lekarze, Pani ma duza wiedze, wszytsko tlumaczy i jest naprawde zainteresowana pacjentem. przyjmuje w weekendy wiec to nie koliduje z praca.B.dobre USG wewnetrzne.
Med-Pol
17a Sylvan Road
snaresbrook
London
07895911872
GORACO POLECAM!!!

a jaka cena tej wycieczki??

bo ja mam drobny problem po ciazy bralam cerazette...przed wyjazdem stwierdzilam ze zaaplikuje sobie zastrzyk antyzeby miec spokoj z ciaglym pamietaniem o tabletkach i tak od 3 miesiecy mmam plamienia
mimo iz zastrzyk przestal juz dzialac 10 stycznia jego efekty moga sie utrzymywac jeszcze przez trzy miesiace... a ja nadal plami i to sporawo...juz czasem nie wiem od czego to czy od tego zastrzyku czy tez moze dziesie sie ze mna cos innego

Mam do Was pytanie dziewczyny: po co Wam polski ginekolog?Przeciez to pieniadze straszne kosztuje?Bo prywatnie lecza.
Co jest zlego z angielskimi ginekologami? i jeszcze za darmo na NHS. Nawet w Family Planning Clinic jest super profesjonalna obsluga.
A tak strasznie sie wyszytkie o polskich ginekologow wypytujecie, nie rozumiem. jedyne co mi na mysl przychodzi to brak znajomosci jezyka angielskiego w celu porozumienia sie z ang. lekarzem, no bo co innego?

Chcialabym podzielic sie z Wami pomyslem jak dostac sie w Londynei do ginekologa bez proszenia, czekania i bez byci aw ciazy (bo to chyba jedyny powod w UK kiedy ginekolog jest dostepny) Polecam Emergency Gyneacolgist Unit w St Thomas Hospital na Westminster Bridge (8 pietro) Najlepiej zadzwonic tam wczesniej (tel znajdziecie w wyszukiwarce) i opowiedziec historie dolegliwosci Oczywiscie skieruje do GPnajpierw wiec warto tam zadzwonic poznym popoludniem kiedy ewentualna wizyta u GP nie wchodzi juz w gre POmoc ginekolgiczna dostepn ajest tam 24 h na dobe jest to coz na zasadzie walki-in ale ginekologiczne tylko Ja skorzystalam juz z tego dwa razy a probowalam leczyc podstawowe infekcje Tyle zachodu to kosztowalo I nie marnujcie pieniedzy na polskich prywatnych giekologow bo po pierwsze skoro mieskzaci e wtym kraju to znacie podst ang wiec dogadacie sie w ang szpitalu, po drugie po to placimy skladki na ubezp zdrowotne w UK aby korzystac z bezplatnej sluzby zdrowia pzdr ANIA

Witam .Mam takie zapytanie.Byc może pisze w nieodpowiednim miejscu za co z góry przepraszam:)
Jestem w UK a dokladnie w Londynie juz prawie rok.Pracowalam bez rejestracji(jak to sie mawia,na czarno) posiadam NIN.Moje pytanie brzmi: czy należy mi sie państwowe leczenie,jakies pieniazki,jakas pomoc?Poniewaz nie chce sie ograniczac tylko do lekarzy prywatnych poniewaz to troche kosztuje.
Pozdrawiam

a skladki na NI placilismy?

AnkaMak pisze:a skladki na NI placilismy?

nie,nie placilam
jestem zdezorientowana poniewaz moja znajoma rowniez zadnych skladek nie placla a normalnie byla u lekarza panstwowego(niestety nie mam jak zapytac jej o szczegoly)

hm.. z tego co pamietam, to moj kolega mial wypadek w pracy i to pierwszego dnia, mowy nie bylo o NIN, zawiezli go na pogotowie i nic nie musial placic. Potem chodzilam z nim na kontrole (cos sobie zlamal czy skrecil, 4 lata temu to bylo) i zastrzyki przeciwbolowe i tez nikt nie kazal mu za nic placic.

... na marginesie, z jednej strony to dobrze ze panstwo sie takimi ludzmi - bezskladkowymi - w jakis sposob opiekuje, z drugiej - ten system rozpuszcza pijawy, zyjace na cudzych podatkach. ktos zna zloty srodek?

... na marginesie, z jednej strony to dobrze ze panstwo sie takimi ludzmi - bezskladkowymi - w jakis sposob opiekuje, z drugiej - ten system rozpuszcza pijawy, zyjace na cudzych podatkach. ktos zna zloty srodek?[/quote]

ja na szczescie nie mam wyrzotow sumienia poniewaz moj narzeczony placi wysokie (za wysokie)podatki tutaj dziekuje za pomoc

nie ma za wysokich podatkow, sa tylko ludzie ktorym sie tak wydaje

to dobrze ze nie masz wyrzutow sumienia, bo nie o to mi chodzilo. dlatego napisalam:

na marginesie

jest kupa ludzi ktorzy uwazaja, ze wszystko im sie nalezy za darmo, a reszta ktora placi podatki oczywiscie powinna im to fundowac. noz mi sie w kieszeni otwiera, jak slysze jak sie bezczelnie chwala, ile to nie wyciagneli od panstwa - czyli posrednio z mojej kieszeni. maja szczescie, ze to nie zalezy ode mnie, bo przeprowadzilabym legalny odstrzal takich jednostek jako zbedne wrzody na doopsku spoleczenstwa

Katarzyna idz do GP i sie zarejestruj. jak bedzie problem, to Ci powiedza w czym, czego brakuje, jaki glupi papierek masz dostarczyc i koniec piesni.

ech, musialam sie wyzyc...