Udalo mi sie zalatwic wszystko ale niestety po swojemu:), czyli:
zadzwonilam do przychodni swojej i powiedzialam o co mi chodzi i ze potrzebuje takie zaswiadczenie i zapytalam czy je dostane i na kiedy.. wiec babka zapytala mnie dokad jest lot i od kiedy do kiedy, i to wszystko! wiec poszlam po odbior pisemka ale po drodze zastanawialam sie ze kurcze nawet lekarz mnie nie widzial na oczy a pani z ktora rozmawialam nawet nie zapytala jak sie czuje i czy jestem pewna, powiedziala od razu ze to 55 funtow bedzie kosztowalo!!!, wiec ja tez postanowilam nie dac zrobic w bambuko( bo ta pani pewnie sobie wykminila ze sama mi to wypisze a potem za moje pieniadze z kolezaneczkami na drinka pujdzie ). weszlam do przychodni, zobaczylam jak to pismo wyglada( bylo napisane nie wyraznie bez daty bez tytulu co to i dlaczego i dla kogo a przede wszystkim pisaly tam same bzdury,np: ze jestem w 10 tygodniu ciazy) tak sie zniesmaczylam ta sytuacja ze postanowilam podziekowac ladnie za to i wiecie co zrobilam? napisalam sobie to sama!!! na komputerku pieknym slownictwem i na pewno duzo lepiej niz ta pani! na szczescie i tak nikt o nic mnie nie pytal:)