Londynek

Od kilku lat mam problem, z którym nie mogę sobie poradzić. A mianowicie - nie mam z ludźmi tematów do rozmów. Z rodziną, ze znajomymi, z kimkolwiek. Z tego powodu wszyscy znajomi się ode mnie odwrócili. Została mi tylko jedna koleżanka, z którą i tak się nie spotykam. Chyba że wpadniemy na siebie w autobusie, w sklepie. Wtedy powiem jej 2 zdania, a potem – blokada. Bardzo mi wstyd, bo ona zawsze potrafi rzucić jakiś temat, a ja nie mogę nic z siebie wydusić. To mnie już zżera

Jak to poprawić?

Powinnaś się bardziej otworzyć na innych. Może przydałaby Ci się wizyta u psychologa? Porozmawialibyście sobie o tym. Myślę,ze problemem jest tutaj nieśmiałość. Ja równiez kiedyś byłam bardzo nieśmiała w szkole ale z czasem się przełamałam i obecnie jestem gadatliwą osobą. Zerknij sobie tutaj
http://www.postawnaswoim.pl/kariera/jak ... -z-ludzmi/

na stronie jest dobry artykuł o tym jak rozmawiać z innymi. Jak poprawić komunikację

Zawsze tak miałaś czy zrobiło ci się niedawno? Jeżeli niedawno to może jakieś zaburzenie natury neurologicznej?

Nie zaszkodzi wizyta u psychologa. Pomoże Ci pokonać Twój problem i funkcjonowanie w społeczeństwie będzie dla Ciebie łatwiejsze.

Można nad tym popracować. Jednakże w moim mniemaniu, niektórzy po prostu mają taki charakter i tego się raczej nie zmieni.

Może jesteś introwertykiem, poczytaj o tym.

Myślę, że to bardzo prawdopodobne,

To nie jest nic bardzo strasznego, można nad tym popracować, choć początki zwykle nie będą łatwe.
Każdy z nas miewa takie momenty, bez względu na to, jaki się ma charakter.
Sama często tak miewam, szczególnie jak spotykam jakiegoś dawnego znajomego, a w rodzinie też są takie momenty - spokojnie, nic na siłę, jak będziesz w trakcie rozmowy to na razie niech druga strona podrzuca tematy, ale nie wstrzymuj się przed odpowiedzią, możesz nawet mówić nieco więcej i w ten sposób zamaskować to, że sama nie podrzucasz tematów.
To minie, wierz mi

I jak? jak wygląda twoja sytuacja po czasie? Pozdrawiam

Musisz być poprostu soba i mówić co ci przychodzi do głowy

Co poczyniłeś w tym kierun ku? pozdrwiam:)

miałem ten sam problem, do dzisiaj radzę sobie lepiej w małych grupach. Kiedyś byłem na jakimś festivalu gdzie była setka osób, chciałem tam być, ale "uciekłem" po 5 minutach.
Ja polecam ćwiczyć. Czasem warto zagadać do obcej osoby na ulicy, chociażby jakiś żarcik czy pogadać o pogodzie, początek jest trudny ale mi pomogło trochę

Może coś cię interesuje, masz hobby podziel się z tym otoczeniem i koleżanką. Wymieniaj informacje o pogodzie, wrażeniach, naturze.

To naprawdę nic trudnego wystarczy mówić o banalnych rzeczach

Zacznij od pogody