Londynek

Mam dosyć spory problem z kilkoma zębami. Planuję na początku kwietnia zrobić urlop do świąt i w kraju to wyleczyć. Czy znacie jakiegoś dobrego stomatologa w Szczecina (bo stamtąd pochodzę) który mógłby w ciągu 2-tyg się tym zająć?

boshe juz 10 lat w unii a ludzie ciagle lataja do pl zeby robic? myslalem ze to wyszlo z mody 5 lat temu? na miejscu i taniej i szybciej i tyle czasu nie trzeba stracic

banita pisze:boshe juz 10 lat w unii a ludzie ciagle lataja do pl zeby robic? myslalem ze to wyszlo z mody 5 lat temu? na miejscu i taniej i szybciej i tyle czasu nie trzeba stracic

kiedy ty ostatnio byles u dentysty w uk banitus?

w pazdzierniku, usuwane 2 osemki, pod pelna narkoza - ZA DARMO
wczesniej oczywiscie trzeba byla pojsc na wizyte ktora kosztowala cale £17.50
nie wiem jak na prowincji ale w moim rejonach w pl bez min 100 za byle co nie masz po co isc do stomatologa

kajametrowska pisze:Mam dosyć spory problem z kilkoma zębami. Planuję na początku kwietnia zrobić urlop do świąt i w kraju to wyleczyć. Czy znacie jakiegoś dobrego stomatologa w Szczecina (bo stamtąd pochodzę) który mógłby w ciągu 2-tyg się tym zająć?

http://dentysta.studentnews.pl/serwis.p ... &c2=102038

banita pisze:boshe juz 10 lat w unii a ludzie ciagle lataja do pl zeby robic? myslalem ze to wyszlo z mody 5 lat temu? na miejscu i taniej i szybciej i tyle czasu nie trzeba stracic

Dokładnie - głupota.

Tracić dwa tygodnie urlopu, płacić rent / mortgage w UK, płacić za wynajem w Polsce (czy siedzieć na głowie znajomym), płacić za przeloty...

Pozatym jak będziesz musiał robić leczenie kanałowe, to może to zająć zdecydowanie więcej niż dwa tygodnie. Przy głębokiej infekcji, może to zająć nawet kilka miesięcy. W Polsce więc będziesz mógł conajwyżej wyrwać sobie (co o ile pamiętam w UK jest za darmo, albo jakieś grosze), albo kontynuować leczenie w UK (a to oznacza, że jeszcze raz będziesz musiał robić RTG, sprawdzenie itd.)

Jeżeli nie będzie musiał robić nic kanałowo, to pewnie cie cały koszt wyniesie mniej niż bilety do Polski i z powrotem.

bilet na autobus/pociag dla wiekszosci zeby dostac sie na "tanie" lotnisko kosztuje tyle co tutaj wizyta

byc moze tak jak sie bierze najgorszy scenariusz pod uwage

o tyle co wiem to ludzie jada na urlopy do polski z rodzina spedzic czas a przy okazji dentysta, wiec i tak jedzie.

przy kanalowym leczeniu pierwsza wyzyta jest najdrozsza bo usuwaja nerwy itd, druga wizyta to juz wlozenie plomby, tak jest jak sie pojdzie do dobrego dentysty. Jak ktos chce mocno oszczedzic i idzie do taniego dentysty to potem ma rozne infekcje i musi biegac co chwile bo dentysta sam nie wie co robi. Mialam kiedys pierwsze kanaowe leczenie i to 3 zeba, wiec dosc wazny dla mnie byl. Pierwsza wizyta byla drozsza, druga juz tyko mialo byc wlozenie plomby. Poszlam do innego dentysty co byl blizej a on mowi, ze jest infekcja i sprobuje leczyc ale byc moze trzeba wyrwac, ja jednak powiedzialam, ze ok niech mi innego zeba leczy a z tym pojde do tamtej dentystki co zaczelam leczenie. Poszlam na drugi dzien do niej, a ona mowi, ze jest infekcja ale to normalne, wsadzi mi plombe a skoro mnie zab nie boli to sam sie wyleczy i stoi zab juz dluuugo i po infekcji ani sladu, a tamten dupek juz rwac chcial. Nigdy nie pojde do taniego dentysty bo i malo wiedza i slabe sprzety i ogolnie jakos plomb najslabsza brr...

aina24 pisze:byc moze tak jak sie bierze najgorszy scenariusz pod uwage

o tyle co wiem to ludzie jada na urlopy do polski z rodzina spedzic czas a przy okazji dentysta, wiec i tak jedzie.

przy kanalowym leczeniu pierwsza wyzyta jest najdrozsza bo usuwaja nerwy itd, druga wizyta to juz wlozenie plomby, tak jest jak sie pojdzie do dobrego dentysty. Jak ktos chce mocno oszczedzic i idzie do taniego dentysty to potem ma rozne infekcje i musi biegac co chwile bo dentysta sam nie wie co robi. Mialam kiedys pierwsze kanaowe leczenie i to 3 zeba, wiec dosc wazny dla mnie byl. Pierwsza wizyta byla drozsza, druga juz tyko mialo byc wlozenie plomby. Poszlam do innego dentysty co byl blizej a on mowi, ze jest infekcja i sprobuje leczyc ale byc moze trzeba wyrwac, ja jednak powiedzialam, ze ok niech mi innego zeba leczy a z tym pojde do tamtej dentystki co zaczelam leczenie. Poszlam na drugi dzien do niej, a ona mowi, ze jest infekcja ale to normalne, wsadzi mi plombe a skoro mnie zab nie boli to sam sie wyleczy i stoi zab juz dluuugo i po infekcji ani sladu, a tamten dupek juz rwac chcial. Nigdy nie pojde do taniego dentysty bo i malo wiedza i slabe sprzety i ogolnie jakos plomb najslabsza brr...

Żaden normalny dentysta nie wsadzi ci plomby jak masz niewyleczoną infekcje, bo jest ryzyko, że się sam "nie wyleczy".
Dentysta zwykle chce rwać, jeśli widzi, że infekcja jest spora i będzie oznaczała wiele wizyt (a jak pacjent jest upierdliwy, to znaczy wiele straconych nerwów) - kanał wtedy wypełnia się lekiem i po tygodniu - dwóch robi zdjęcie i patrzy jak rozwija się zakażenie. Jeśli nadal jest, znowu podaje się lek i zapisuje na kolejną wizytę. Tego typu wizyty są krótkie bardzo i mało kosztują, ale mogą rozciągnąć się sporo w czasie.

No widzisz, a ja miałem robione u kilku prywatnych stomatologów w Polsce i musiałem wszystko poprawiać w UK...

Dentysci NHS maja 3 "pozimy" cen za usluge:

http://www.nhs.uk/NHSEngland/AboutNHSse ... arges.aspx

Band 1 course of treatment – £18.00
This covers an examination, diagnosis (including X-rays), advice on how to prevent future problems, a scale and polish if needed, and application of fluoride varnish or fissure sealant.
Band 2 course of treatment – £49.00
This covers everything listed in Band 1 above, plus any further treatment such as fillings, root canal work or removal of teeth.
Band 3 course of treatment – £214.00
This covers everything listed in Bands 1 and 2 above, plus crowns, dentures and bridges.

Wiec Banita nie zaplaciles £17.50 za "wizyte" ale za Band 1 course (to taK NA MARGINESIE)

Jak znalezd dentyspe pracujacego w ramach NHS

http://www.nhs.uk/NHSEngland/AboutNHSse ... ntist.aspx

Moj dentysta przyjmuje i na NHS i prywatnie - nie nazekam, w zyciu nie przyszloby mi do glowy do Pololandu latac

Ale nie, latajcie do Polski

emigrantka pisze:Wiec Banita nie zaplaciles £17.50 za "wizyte" ale za Band 1 course (to taK NA MARGINESIE)

zwal jak zwal, obejrzeli, zdiagnozowali, zrobili (ryplem sie w cenie o 50p )

PS. tak w ogole to mam jeszcze firmowe ubezpieczenie "na zeby" z ktorego ani razu nie skozystalem roczny koszt to tyle co bilet na autobus na lotnisko w 1 strone